Wpis z mikrobloga

Ależ srogo prychłem. W nawiązaniu do tego wpisu

Uwaga, wpis tego samego autora sprzed 3msc:

Poznałem w końcu jedną dziewczynę. Tzn. znałem ją wcześniej, ale nie gadałem z nią. Po prostu byliśmy w tej samej klasie, od której to zawsze się jakoś izolowałem, więc od niej również.

Dopiero w maturalnej zaczęliśmy rozmawiać. Zaskoczyło mnie, że jest ogarnięta, całkiem inteligentna, ma ciekawe rzeczy do powiedzenia. Zmieniła fryzurę i tak jakoś wyładniała. Zaprosiłem ją na studniówkę i poszło potem z rozpędu.


Żeby nie przedłużać: facet nigdy nie miał kobiety, w końcu jakaś się skusiła.

Oczywiście mimo, że wcześniej mu się niespecjalnie podobała, to 'nagle wyładniała'. Wiadomo, co moje to lepsze/ładniejsze, najlepiej to widać w walkach ps4 vs xbox, czy android vs ios. Stały motyw.

I teraz ten koleś, który ma doświadczenie Z JEDNĄ kobietą daje rady innym jak żyć z kobietami i tworzyć związek. Że trzeba się męczyć, zapieprzać, że kobiety są trudne, ale taka rola faceta. To on musi się starać żeby różowym było dobrze.

Serio, koleś ma doświadczenie z jedną kobietą, ale dobrze wie co i jak z tym kobietkami, znawca życia, pogromca muszelkowych smoków ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najlepszy fragment:

Do tego trzeba dodać, że w każdej, absolutnie każdej, dorosłej, starej czy młodej kobiecie siedzi gdzieś, mniej lub bardziej głęboko mała, zakompleksiona i przestraszona dziewczynka. I czasami się do nas odzywa poprzez osobę, którą znamy. I woła o pomoc, chociaż nie formułuje tego wprost.


Innymi słowy: kolega nie miał nigdy doświadczeń z kobietą, w końcu jedną mu się udało wyrwać, od razu stała się dla niego oczkiem w głowie, musi zapieprzać za nią bo ona jest problematyczna, ale...

to jest ta JEDYNA I PRAWDZIWA MIŁOŚĆ, a teraz słuchajcie mirki jak się robi super związek bo ja wiem


no litości.

#zwykladziewczyna #tfwnogf #tfwnobf #zwiazki #heheszki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 81
  • Odpowiedz
@deroo:

Wniosek z tego wpisu jest taki, że nie można mieszkać ze sobą przed ślubem, bo większość związków wysiada po wspólnym zamieszkaniu, a jak już jest po ślubie, to jednak ludzie się wolą ze sobą męczyć, niż rozwodzić. I to jest według autora dobre. xD


Nie wiem, ile razy tam napisałem, że wpis nie zniechęcał do mieszkania ze sobą przed ślubem, tylko do zastanowienia się nad pewnymi sprawami, ale chyba niewystarczająco
  • Odpowiedz
@deroo: @Slonx: hehe troszke beka. widac ze kolega bordo wiec pewnie po czytaniu mirko 24/h postanowil raz wyjsc z piwnicy i znalezc sobie loszke. znalazl pierwsza lepsza i teraz ma o czym pisac bo juz jest specem. easy as that ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jestem zdecydowanie mądrzejszy od ciebie, bo nie potrzebowałem związków do tego by wiedzieć, jaka kobieta może być. Nie jest mi potrzebna skala porównawcza a rzekome problemy i męczarnie to tylko twoja nadinterpretacja.

Chyba jednak lepiej znam się na ludziach.


Generalnie Twój cały wpis można zawrzeć w krótkim wyrażeniu "Tobie się wydaje".

O problemach, męczarniach etc. sam pisałeś, więc nie - to nie jest moja nadinterpretacja.

Bo ma tendencję do tworzenia związków nieszczęśliwych.
  • Odpowiedz
@deroo:

Nie. Szuka lepszego związku, lepszej kobiety, nie zadowalając się byle czym.


Czyli przyciągasz byle co, wchodzisz z byle czym w byle jaki związek i szukasz.

Ekstra szczęśliwy jest tylko ten, który trwa obecnie.

Dwa wcześniejsze były fajne, ale rozeszły się, bo to nie było "to".

Do tego kilka początków związków, które bardzo szybko się zakończył ze względu na brak korelacji partnerka-partner.


Czyli wchodziłeś w gówniane związki i według ciebie jesteś
  • Odpowiedz
@deroo: Hah #!$%@? jakbym widział swojego znajomego z osiedla. Tyle lat beniz kanot intu bagina, znalazł jakieś tępe karyńsko, love4ever itd. Karyńsko #!$%@?ło inby, w końcu puściła się z jakimś sebixem i miała na ziomka #!$%@?. On deprecha itd. po jakimś czasie wybłagał aby wróciła. Od tego czasu jest #!$%@? EKSPERTEM do spraw związków, na podstawie jednej tępej karyny. Oboje dojrzałość emocjonalna na poziomie 14 latków, ale wszystkim wszem i wobec
  • Odpowiedz
@Slonx:

Czyli przyciągasz byle co, wchodzisz z byle czym w byle jaki związek i szukasz.


Chciałbyś mieć takie 'byle co', uwierz.

W ogóle to trochę zabawne, że o przyciąganiu byle czego piszesz Ty. Osoba, której nikt nie chciał, aż w końcu się jakaś średniawka zlitowała z braku laku.

Czyli wchodziłeś w gówniane związki i według ciebie jesteś lepszy w tym temacie, bo wchodziłeś w gówniane związki? W dalszym ciągu nie wiem,
  • Odpowiedz
@Slonx: Polonez najlepsze samochody, to jest klasyk. Ludzie zmieniają te fury, bo są rozpieszczeni i nie umieją docenić tego co mają. Zmienianie samochodów bo nie ma ABS/ESP, klimatyzacji, drogi w eksploatacji, bo sie psuje, to wyraz rozkapryszenia i nieumiejętności stabilizacji. Ja swoim poldkiem jeżdżę i nie narzekam. Zamiast zwalać wszystko na samochód nauczyłem się hamować pulsacyjnie, jak gorąco to otwieram okna, części biorę ze szrotu, a naprawy robie sam pod blokiem
  • Odpowiedz
@deroo: czy ja jestem niewyspany tak mocno, że nie rozumiem jednej rzeczy, czy Twój kolega jest mocno #logikarozowychpaskow i #swietytomaszwidzi w jego przykładach z bramkarzem i adwokatem? jak to ma się do związków? no jak? barana, który puszcza każdą szmatę sadza się na ławie i nawet nie wypuszcza. adwokat, który nie potrafi wygrać żadnej sprawy nie będzie miał ani jednego klienta.

to czemu nie podał za przykład handlowca? jedyny dobry handlowiec
  • Odpowiedz
Nie wiem skąd on wziął te przykłady i co nimi chciał udowodnić, bo niestety kupy się one nie trzymały. Zresztą szybko się z nich wycofał, ciekawe czemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie dostaje, bo ma #!$%@? statystyki.


@Slonx: Ale napisałeś, ƶe adwokat ze skutecznością 10% jest lepszy od tego ze 100%. Brakuje Ci konsekwencji.
  • Odpowiedz