Wpis z mikrobloga

Dodawałem tu już kilka postów na temat mojego byłego już związku. Sprawa ciągnie sie 2 miesiące i ja nie wiem nadal o co chodzi.

Wiec dla tych którzy nie chcą czytać moich wcześniejszych postów szybki tl;dr; mojego związku.
Byliśmy razem 4 lata, wielka miłość. Zawsze była za mną, mocno zakochana. Ja jej nie okazywałem uczuć chociaż ja mocno kochałem i kocham. Były kłótnie po których doprowadzała mnie do wściekłości. Często się wyzywaliśmy, związek byl toksyczny. Często zrywałem. Zerwałem jeden raz za dużo i od tamtej pory nie jesteśmy razem. Kilka dni po całowała się z innym na imprezie i spotykają się do tej pory. Prosiłem i błagałem by wróciła ale nie chciała. Wyprowadziłem się.

Od tego momentu co jakiś czas zagadywała. Dawałem się nabrać by później i tak spotykała się z nim. Zawziąłem się i przespałem z inna, nie pomogło, ale przynajmniej nie utrzymywałem kontaktu przez tydzień.

Po tygodniu chyba pękła, ale sprawa nie jest tak oczywista. Dostaje SMS-y takie jak na załączonej fotce.

Powiedzcie mi #rozowepaski o co jej chodzi? Poszła do innego, spotyka się z nim, serce ja boli, zal jej ze miedzy nami się skończyło. Chciałaby żeby było jak kiedyś, mimo tego nic w tym kierunku nie robi. Spotkać się z nią nie chce bo już mnie zraniła. Zle jej jest, ale mimo tego woli zostać sama. Czy ja czegoś nie rozumiem? Jeśli byłoby mi źle bez dziewczyny, a ona by chciała ze mną być to wiadomo ze chciałbym do niej wrócić a nie oprawiać masochizm. Z drugiej strony nie chce tez ranić tamtego kolesia. To kto tu powinien być ważniejszy? Dla mnie zawsze ona była ważna, zawsze jej pomagałem i mogła na mnie liczyć mimo moich głupich zachowań.

Co siedzi w jej głowie takiego i czym ona się teraz kieruje? Ma dwóch frajerów, nie wiem kto jest większym. Pisze takie coś do mnie a później spotyka się z tamtym.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #boldupy
Pobierz Khoney - Dodawałem tu już kilka postów na temat mojego byłego już związku. Sprawa cią...
źródło: comment_J6DZaiWndFAZYwni3uup4QqvbTGC6MnZ.jpg
  • 100
@jodowanakaczornica: bo dla mnie nie ma czegoś takiego jak "zrywam z Toba i już koniec". koniec to będzie wtedy jak będzie zero kontaktu i oboje byłych partnerów nie będzie na niego nalegać. złe ze tak powiedziałem, ale nie można emocji wkładać w takie pudelka ze słowami, liczy się to co się czuje. słowa tez się liczą bardzo, ale w naszym życiu główna role odgrywają czyny. prosiłem byśmy byli ze sobą to
@Khoney: a kto mówi że to jest łatwe? Ja tylko mówię, że im szybciej to zrobisz tym szybciej wrócisz do życia. Byłeś w niej zakochany, zapewne dalej masz straszne feelsy, człowiek musi po tym swoje odchorować. Do Ciebie należy jedynie decyzja czy chcesz zacząć odchorowywać już teraz, czy truć się dalej - jednak w drugim wypadku robisz sobie jedynie krzywdę na dłuższy czas.

Ja sam zerwałem nie tak dawno kontakt z
@Jajcew: zawsze ta moja wydawała mi się wartościowa i jedyna, pasowaliśmy jak nikt inny albo to było tylko moje złudzenie, nie wiem jak ja mogłem się tak bardzo mylić.
@Khoney: sprawa jest prosta; a wydaje mi się, że przyszedłeś z tym wpisem po to by może ktoś Ci napisał by dać jej szanse, bo Twoje serce coś czuje. Lecz tak nie będzie, to co zrobiła przekreśla wszystko, nie chcesz być z taką osobą, jakbyście wrócili do siebie to ciągle będziesz myślał o tamtej historii i to będzie narastać, aż jakiejś #!$%@? dostaniesz. Kontakt jest łatwo zerwać: "wy*iedalaj, nie chce Cie