Wpis z mikrobloga

Mirki, ważne #pytanie do #niebieskiepaski #rozowepaski szczególnie tych, którzy mają młodsze rodzeństwo. Trochę się rozpiszę, ale sytuacja taka sobie. Nie wiem już jak reagować, ##!$%@? na maxa. Mieszkam w Finlandii, napiszę dla zasady, tutaj podejście do takich spraw jest inne... A sprawa wygląda tak: moja siostra ma 12 lat, jest to najzwyczajniejsze w świecie dziecko, które chodzi do 5 klasy, teraz zdała do 6 i ma wakacje. Lubi napieprzać w Minecrafta i inne gry, rysować, rysuje głównie jakieś tam koniki My Little Pony czy cuś w tym stylu, nie wiem dokładnie, bo nie wnikam, nie mieszkam u rodziców od paru lat, więc rzadziej się widujemy. Dziewczyny w jej klasie trudno mi opisać słowami... do szkoły chodzą ubrane jak na pokaz mody, wymalowane, wyczesane, na dodatek bez jakiejkolwiek świadomości o tym, że tak na serio to wyglądają na oszpecone stare malutkie! Rodzice patologia, bo im na to pozwalają... Latają już za chłopakami, ch*j wie co robią, seksy w głowie, oczywiście tworzą między sobie grupy ''elity''... I teraz pod koniec tego roku szkolnego małe piz** zaczęły dokuczać mojej siostrze (jak wyżej wymieniłam, ona jak na swój wiek jest normalna i zachowuje się jak dziecko w swoim wieku, więc panie zajebiste dorosłe mają z tym problem...), razem z chłopakami z klasy i spoza klasy. Wyzywają od polskiego kociego gówna, od szmat - bachory w wieku 12 lat!!! i na jakiej kierwa podstawie ja się pytam???, od dziecinnych bachorów, bo jeździ na desce, założyły jej fake instagram (moja siostra nawet nie ma ig), oczywiście wystawiają poza grupę i zostawiają samą... Do tej pory miała dobre przyjaciółki w szkole, z tym że rok starsze i one teraz pójdą do gimnazjum... Mama słabiej mówi po fińsku, więc tak sprawy nie załatwi jak ja, a więc byłyśmy razem w szkole i była rozmowa z nauczycielem, później z kuratorem, sytuacja się poprawiła, skończyło się dokuczanie całkiem, chciałam namiary na rodziców i sama bym załatwiła sprawę, ale nie było takiej opcji. Zaczęły się wakacje i teraz jest jeszcze gorzej, dalej dokuczają, dzwonią w środku nocy dla jaj, piszą wiadomości na WhatsAppie, wyzywają, zmyślają historyjki, piszą takie bzdury, że masakra. Teraz napiszę jakie opcje mi do głowy przychodzą jako starszej siostrze: po 1. to mam ochotę iść i wyszarpać za włosy te małe wredne nie powiem co..., ale nie mogę, nie wypada niestety ( ͡° ʖ̯ ͡°), 2. iść do rodziców i niezłą zrobić guwnoburzę, skoro nie potrafią zająć się dziećmi, 3. tak się składa, że mam kota, więc chętnie bym im zaniosła próbkę kociego gówna, to by mieli porównanie jak wygląda polskie kocie gówno vs moja młodsza siostra ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym pamiętam znajoma miała kiedyś taki problem i skończyło się to na policji, ale nie wiem czy warto tak daleko to toczyć. Chodzi mi tylko o to, żeby im pokazać, że nie będą zadzierać z moją siostrą. Głównie rodzicom mam ochotę wygarnąć, albo dzieciaczkom. Niech zobaczą, jak to jest kiedy ktoś dokucza... No #wnerw niesamowity! Z młodą rozmawiałam na ten temat, mówiłam, że to głupie dzieciaki, niech się nie przejmuje i ignoruje, jak pokaże że się przejmuje, to będą dokuczać jeszcze bardziej, ale widzę że nie radzi sobie z tym... Co robić Mirki? #problemypierwszegoswiata #emigracja #dokuczajo
  • 158
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: możesz mi też podać adres szkoły na PW, lub chociaż numer i miasto. Mam znajomosci dość wysoko w ich MENie i ewentualnie mogę wpłynąć na jakąś kontrolę z kuratorium czy cos.
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: @kaczor: Tak jak kaczor pisze. Ubierz się cała na czarno, buty, płaszcz z kapturem, do tego jakaś przerażająca maska np muminka, jeszcze ją jakoś zmień by dodawała dramatyzmu. By nie było widać twojej twarzy. Dorwij te wszystkie dziewczyny razem. Jak mówiłaś że nasz dobrze fiński. Powiedz że w Polsce takie sprawy inaczej załatwiamy i za polskie gówno ich wszystkich wybijesz, powiesisz w lesie, niech nie mówią nic
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: nosz co za małe #!$%@?, aź mi ciśnienie podniosła ta historia. Przydało by się wynająć jakiegoś Long Dong Silvera, żeby im pokazał co to seks, skoro chcą być takie dorosłe. A tak na serio, to nie kładźcie uszu po sobie, lepiej zrobić gnój i iść na Policje, w żadnym wypadku nie ignorować.
  • Odpowiedz
@Walkiria81: Mnie się krew gotuje, no ja jebye 12 lat i takie dorosłe to teraz... jak ja miałam 12 lat to się zastanawiałam jaki będzie dobry deal z karteczkami, czy wymieniać winx na króla lwa czy nie lol, a one mają teraz problemy czy odkryć górną część ciała czy dolną do sql. a rodzice tak je wypuszczają z domu, nosz kierwa idealnie!
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: ja mialam w liceum kolege nad ktorym sie znecano psychicznie - a wystarczyloby zeby raz sie postawil, jebnal jednemu czy drugiemu. W Twojej historii jesli normalne metody zawioda, to tym najaktywniejszym malym cipom nalezy zwyczajnie jebnac liscia po kryjomu i anonimowo - ale tak zeby one wiedzialy za co byl plaskacz. A rodzicow tych smarkow moze warto poszukac po fejsbukach i innych takich. Ludzie tam ujawniaja pelno wrazliwych danych.
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: Rób gównoburze jeśli jesteś w stanie to ogarnąć (znajomość języka, praw itd), bo się dzieci nie nauczą niczego w inny sposób. I najlepiej idź do nauczycieli/rodziców/innych władz, bo jak pójdziesz do tych dzieciaków to nic nie wskórasz a jeszcze Ciebie posądzą o coś.

A jak nie to dzwoń do Breivika, daleko nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: Opcja 1. (agresywna, w Finlandii to chyba słaby pomysł) - dowiedz się, które mała szmaty atakują siorkę najbardziej, załóż kominiarkę, dopadnij je na lekkim odludziu (pilnuj kamer) i za pomocą bateryjnej golarki do włosów oszpeć te małe raszple.

Opcja 2. Znajdź jakiegoś 17 - 23 letniego mega samca alfa (przystojnego oczywiście). Nakłoń go jakoś (nieważne jak - ale najlepiej, żebyś powiedziała prawdą, a on uznał, że chce pomóc -
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: Serio oczekiwałaś, że jeśli pójdziesz na skargę do nauczycieli, to źle koleżanki przestaną dokuczać Twojej siostrze? Mirabelko pls, to tak nie działa, nigdy nie byłaś w podstawówce? Przecież w ten sposób co najwyżej ją pogrążyłaś robiąc z niej donosicielkę. A z tym że dzieci są gorsze niż kiedyś to też #!$%@?, jak byłem w piątej klasie (chyba 12 lvl jeśli dobrze liczę) to średnio raz na tydzień walczyłem o
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: zbieraj dowody (bilingi, screeny itp) idz z tym na policje, oni na pewno dostana adres ich rodzicow. w razie koniecznsci powtorz procedure. tam policja dziala sprawniej niz w polsce. lepiej dzialac teraz niz czekac, az calkowicie ja zaszczuja i dojdzie dotragedii.
szkoda, ze polacy za granica nie sa zbyt zintegrowana grupa, bo mozna by w kilku chlopa odwiedzic ich starych i przemowic im do rozsadku, niekoniecznie silowo (watpie, zeby
  • Odpowiedz
@ajatancze: Trochę właśnie i to i to, głównie dlatego, że rodzice ją inaczej wychowują niż rodzice koleżanki. Ona nie ma tyle ''luzu'', panują w naszym domu zasady, nie ma malowania się do szkoły, robienia wszystkiego co się podoba, ani rozpieszczania tak jak u finów...
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: Wg mnie kiepskim pomysłem jest straszenie tych gówniarzy. To Finlandia, i tak wszystko potem obrócą kota ogonem, żeby wyszło, że to Ty szkalujesz biedne dzieci. Nie martw się, skoro potrafią w tak bezczelny sposób kogoś prześladować to na 100% będą na tyle cwani aby obrócić sprawę na swoje.. Nie wierzę, że nie ma tam systemu, który podniósłby alarm na wspomniane przez Ciebie sytuacje jak podszywanie, nękanie, prześladowanie. Może jak
  • Odpowiedz
Głównie rodzicom mam ochotę wygarnąć


@Suklaamoussee: nie wiem jak w Finlandii, ale w Polsce takie próby interwencji u rodziców, którzy w ten sposób wychowują dzieci często kończą się ripostą: "moje dziecko? nigdy. chyba pani żartuje, proszę wyjść"
  • Odpowiedz
@Suklaamoussee: Ja bym radził iść od razu na policję - podszywanie się pod kogoś w internecie powinna ruszyć bardziej niż naśmiewanie się w szkole. Załatwianie tego na własną rękę straszeniem może obrócić się przeciw Tobie - sam kiedyś prosiłem starszych kolegów o "interwencję" i kończyło się na regularnych bitwach osiedlowych pod szkołą bo każdy miał jakiś znajomych, a ci ciągle mieli sobie coś do wyjaśnienia. Rozmowa z rodzicami też pewnie
  • Odpowiedz