Wpis z mikrobloga

Zdobyłem wulkan :)

Tak jak obiecałem pod tagiem #brykanieleha po krótce o wejściu na Wezuwiusz.

Tak, wejściu, bo postanowiliśmy na niego wejść. Co nie było dobrym pomysłem.
Według Google ze stacji Ercolano Scavi jest tam jakieś 14km z róznicą wysokości około 1100m.
Chyba nikt poza nami nie wchodził na nią pieszo.

Przez spory kawałek miasta przewiózł nas jakiś dziadzio włoch, który sam zaproponował podwózkę. Gadał tylko po włosku :)
Reszta to 4h mozolnej wędrówki w 34 stopniach z widokami na Neapol.
Wejście do parku zaczyna się od pokazu sztuki.
Potem asfaltówka, kilka restauracji, droga w kształcie serpentyny, bilet za 12 eur i w końcu on, on, on, on, on, on, on

Trasa okrąza jakieś 3/4 krateru. Na końcu sklepik - 3 łyczki wina Vesuvio i z powrotem.
Tym razem autostop + udało nam się zatrzymać anglika. Zabawnie jedzie się z przodu, po lewej bez kierownicy :)

I na koniec kolacja :)

Pod #brykanieleha opiszę jeszcze Watykan, Rzym i Neapol
A w sobotę śmigam do Lwowa :)

#podroze #wlochy #gory
  • 3
@lehooleh: trzeba brac ze stacji esculani czy jakos tak (zadupie po drodze do pompei), na bank 10€ nie zaplacilem, chyba ze za 2 osoby :) szacunek za wejscie, to jest na serio kawal drogi.