[ludzik]

#nieruchomosci #mieszkania
Słuchajcie, jak sądzicie, czy chcąc kupić dane mieszkanie da się ugadać na kilkumiesięczny wynajem aby zobaczyć czy nie ma tam jakichś ukrytych problemów pokroju hałasów czy problemów z instalacjami, o których sprzedający nie wspomniał?

[rss]

@ludzik: sądzimy, że powinieneś po prostu zapytać właściciela, bo jeden rabin powie "tak", a inny powie "nie". Raczej będą mówić "nie".

[grabarzchaosu_pl]

@ludzik: za ile mieszkanie?

[RRybak]

@ludzik: :D

A da się ugadać z wynajmującym, że jak nie będzie płacić za wynajem, albo narobi szkód przez pierwszy miesiąc to wykupi to mieszkanie na własność? ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[kwapizon]

@ludzik: kwestia zaliczki i umowy?

[ludzik]

@grabarzchaosu_pl: Teoryzuję, nie mam nic jeszcze.
@RRybak: Zamierzam opłacać wszystko jak przy zwyczajnym wynajmie, włącznie z ewentualną kaucją na poczet zniszczeń. Zatem bez kantów. Po prostu nie chcę się za jakiś czas dowiedzieć że nowi sąsiedzi są #!$%@? albo ktoś ma jakiegoś psa wyjącego pół dnia/nocy.

[Kofels]

@ludzik: Pamiętaj, że rzeczy które wymieniłeś są zmienne. Równie dobrze takie cyrki mogą się zacząć po Twoim wykupie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ludzik]

@Kofels: Jak najbardziej.

[maur]

@ludzik: To zależy kto. Czasem da, a czasem ktoś chce sprzedać i mieć z głowy. Pewnie im bardziej atrakcyjna oferta (= im więcej innych chętnych) tym właściciel mniej skory będzie pójść Ci na ustepstwo, bo to jednak trochę zachodu, spisanie umowy, liczenie że nie staniesz się nagle niechcianym lokatorem, posprzątanie/zdanie kluczy/spotkanie po miesiącu.
No, jeśli jako właściciel miałbym do wyboru zainteresowanego Ciebie - który chce wynająć na miesiąc najpierw, oraz

[maur]

@ludzik: Słowem czym gorsza oferta tym większe szanse masz. :D

[ludzik]

@maur: Właściwie bardziej zastanawia mnie jak często zdarzają takie praktyki. U mnie plusem jest to, że mogę mieć remont niewielkim kosztem toteż takie mieszkanie definitywnie do odświeżenia też mogę wziąć, a takowe nie zawsze są atrakcyjne.

[maur]

@ludzik: Zależy od ceny. A jeśli do dużego remontu to przecież nie wynajmiesz by się wprowadzić.
Do remontu nieatrakcyjne? To zależy od ceny, sporo osób kupuje inwestycyjnie przecież. Sporo kupuje mając ciasny budżet i każde 200zł/m2 zaoszczędzone jest dla nich cenne i w zamian chętnie kolejny rok będa remontować.

Jak często to nie wiem, teoretyzuję sobie.