Wpis z mikrobloga

@elektryczny_mariusz: Teraz to ja nie jestem student i tak wszystko to nie, ale rzeczywiście studenty dzielą się na dwie grupy:
- ciągłe poprawki, problemy, ciągle na uczelni w podróżach od jednego wykładowcy do drugiego i zahaczając o dziekanat przy okazji zamiast rzetelnej pracy
- ludzie, którzy po prostu can into życie i jak mają coś zrobić to to robią i tak robiła większość ogarniętych znajomych

Pośrednich stanów też jest wiele, ale
@elektryczny_mariusz: No niby tak, ale patrząc na całe moje studia to szansę na tego "farta" można było bardzo mocno zwiększyć.

A i na szczęście u mnie oceniali wiedzę w 95%. IMHO nie ma sensu marnować czasu na studia, gdzie większość zależy od "farta" i wykładowcy, bo nic po nich mieć nie będziesz...