Wpis z mikrobloga

  • 141
Mirki co się #!$%@?. Wczoraj wypiłem kilka piwek. Nie pierwszy raz. Po rozstaniu z różowym mam czasem takie akcje. Dziś rano wstaje no i jadę do pracy. Czułem się ok, ale po przejściu portierni nagle ukazuje się ciec i dmuchanko. Nie pierwszy raz, czasem mają takie akcje, akurat trafilem. Czerwona lampka. Sprawdzane kilka razy i wynik ten sam. Pojawia się brygadzista, sprawa leci dalej, wpis w papiery i dyscyplinarka. Jeszcze samochodem jechałem do roboty, brakowało żeby mi prawko zabrali. #!$%@? wie co począć teraz zostałem z niczym.

Ja #!$%@?, jak się #!$%@? to wszystko. Pracy nie mam. Różowy odszedł do innego.

Jeszcze wczoraj były różowy do mnie napisał bo dowiedziała się ze się z kimś spotykam i juz nie chce mnie znać i mnie nienawidzi, a sama się spotyka z jakimś gościem. Nie odpisałem jej. Ich logika, ja ją kocham ale ona nie zostawia wyboru.

Lecę w kime jak wrócę a póki co do domu z buta.

#patologiazewsi #tfwnogf #przegryw #oswiadczenie
  • 67
  • Odpowiedz
@Khoney: Znajdź pozytyw, jakby Cię złapała Policja to dopiero byłoby #!$%@?. Dwa - ten twój #rozowypasek jak widać z tych co mają nie po kolei w głowie, także to też jest plus że pozbyłeś się problemu, który pojawiłby się w przyszłości. Zostaje ta praca, no ale myślę że ogarniesz to jakoś :)
  • Odpowiedz
@Khoney: Pijany do pracy, w dodatku autem ?! Jesteś skrajnie nieodpowiedzialny...

Zostałeś z niczym? Szukaj pracy, przestań pić a jak sam nie umiesz to poproś kogoś o pomoc.

Sytuacja z różowym niekomfortowa, ale dasz rade. Pamiętaj, że nie zawsze spotkanie się z kim innym leczy rany.

Trzymaj się.
  • Odpowiedz
@cenzor123: @Lim3: generalnie nie lubię alkoholu i gardzę piciem jego, ale gość pił dnia poprzedniego. Dobrze by było, gdyby wypowiedział się lekarz, ale czy po takim czasie już dawno wszystkiego nie przerobił metabolizm?
Zresztą tym bardziej zastanawia mnie więc, jak w oddechu mógł zostać alkohol, przecież ulatnia się z jamy ustnej dość szybko, a żołądek też ma spory przerób...
  • Odpowiedz
@cenzor123: AHA! O to mi dokładnie chodzi. Czyli gdyby zrobić testy krwi, prawdopodobnie wyszło by okrągłe 0. Dlaczego więc niby gość jest skrajnie nieodpowiedzialny (@Lim3)? Z kalkulatorów dostępnych na necie wynika, że z poziomu 1.5 promila schodzi się do zera poniżej 10 godzin, więc generalnie noc wystarczy.
Można zażądać testów krwi w takich sytuacjach?
  • Odpowiedz
@cenzor123: dlatego właśnie sprawdziłem na pierwszym lepszym kalkulatorze. Wypicie 2l 5% piwa przy wadze zaledwie 80kg pozwala prowadzić bez problemu po 8 godzinach. Chyba, że źle zrozumiałem "kilka piw". Może, dla mnie dwa to już dużo, w końcu to cały litr, nie wiem, jak można wypić kilka litrów czegokolwiek, a co dopiero piwa.
  • Odpowiedz
@Khoney: to bardzo ciekawe, jeśli faktycznie było to kilka piw to wydaje się podejrzane. podam ci ma swoim przykładzie. wieczorem wypijam 4 piwa, kładę się spać o 23, jade do pracy autem o 7 rano, czyli po 8 godzinach przerwy mój 90 kg organizm zawsze te 4 piwa przetrawia. Wiem, bo zawsze sprawdzam alkomatem. Dobrym alkomatem kupionym za kilka stówek. Jak to było u ciebie? Ile naprawdę wypiłeś, po ilu godz.wsiadłeś
  • Odpowiedz
@Sniezkaberka: rozumiem, ale mimo wszystko wydaje mi się, że badania oddechu są mocno naciągane. Trudno mi wyobrazić sobie, jak bardzo trzeba się uchlać, by mieć zaburzenia percepcji następnego dnia - nie mówię tu o kacu, w takim przypadku raczej nikt by prowadzić nie chciał.
W takich wypadkach powinny być testy krwi na żądanie, bo bez przesady, nie chciałbym, by robiono ze mnie przestępcę, bo zeszłego wieczora wypiłem sobie nalewkę na rozgrzanie...
  • Odpowiedz
@Khoney: Stary nie polecam. Szkoda zdrowia z powodu laski. Mam kumpla 10lat temu podobna sytuacja panna zostawiła go dla innego, piwko piwko wódeczka etc. Dawno zapomniał o lasce, ale pije do teraz. Ma problem. Więc lepiej się ruszyć do kumpli wyjść z domu porobić coś żeby zapomnieć ale nie łapać za browara. Potem wszystko się ustabilizuje, nie pierwsza nie ostatnia pozdrawiam
  • Odpowiedz