Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki i Mirabelki.
Przeczytałem sobie wpis- http://www.wykop.pl/link/2591097/1340-zl-miesiecznie-za-tyle-zyja-polacy/ i stwierdziłem, że chyba opisze moje przygody w "kopro" bankowych we Wrocławiu.

Jeśli komuś się wydaje, że takie hajsy zarabiają ułomy to są w błędzie. Jeśli komuś wydaje się, że taką kasę masz na produkcji, to również jesteś w błędzie- praca fizyczna jest ceniona bardziej niż windykacja telefoniczna (w takim dziale miałem okazję pracować dwukrotnie w dwóch różnych bankach).

W pierwszym banku (tym co jest grupą tego banku co to go sam Czakeł Noriseł reklamował) przyjęto mnie na 7/8 etatu, podstawa jakoś 1200zł plus premia ( nie pamiętam teraz dokładnie, później ewentualnie podam konkrety brutto). Praca od 7-14 lub od 14-21, dwie soboty w miesiącu, 45 minut przerwy. Brzmi nieźle. Oczywiście opieka medyczna, benefit etc.
Jak to było z premią? Oczywiście nie od tego, ile hajsu ściągniesz od klienta tylko jak SKUTECZNIE ściągasz tą kasę. ALE! Miałeś szereg wytycznych co do tego, co powinna zawierać Twoja rozmowa- zupełnie jak w gimbazie przy pisaniu rozprawki. Jeśli kolo kasę wpłacił ale w rozmowie nie zawarłeś NIEZBĘDNEGO wg pracodawcy elementu- to Ci się nie liczy do premii.

I tak w tym banku okazywało się, że tej premii wychodziło Ci po 200-300zł. Mówię o uczciwej pacy, bez kantowania bo to jest historia na osobne wpisy.
Przy ściągalności sięgającej prawie 3mln miesięcznie (najlepszy mój mieisąc 2,8kk) płacą Ci #!$%@? 350 złotych. I każą się cieszyć. #bogactwo
Pracowało tam wiele osób po studiach lub w ich trakcie, niestety zmiana polityki banku spowodowała masowe odejścia (w które i tak wszyscy mieli #!$%@?).

Uciekłem więc do innego banku- podobnież lepszego.
Tutaj już niby lepiej, bo to z kolei taki bank, co się tez reklamuje w TV, taki Pan i Pani w okularach. W każdym razie- bank jednego z bogatszych Polaków ( i nie mówię o tym, co ma dziurawe zabezpieczenia do logowania w internetach ( ͡° ͜ʖ ͡°))
Tutaj już cały etat ale inne godziny pracy- czasem dwie lub trzy 10cio lub dwie lub trzy 6cio godzinne zmiany w tygodniu plus również dwie pracujące soboty. Podstawa 1420zł na rekę już. Przerwa- 30 minut na 6 i 8h pracy i 37 minut na 10h (wg inspektora BHP, który był zatrduniony u nas na 1/7 etatu bo pracował u nas jako windykator terenowy- ta praca nie ma charakteru ciągłego, przecież możesz się odwrócić do znajomego)
Trochę #!$%@? ale podobno premia przy ciężkiej pracy wpada więc można 3k wyłapać. Z racji, że miałem już doświadczenie negocjacyjne, wiedziałem jak podejść do dłużnika rozpocząłem z wysokiego C. Trzy miesiące #!$%@?łem za samą podstawę.
Tu z kolei nie miałeś "kanonu zwrotów do zawarcia" podczas rozmowy. ALE!
Miałeś maksymalnie 3 minuty na rozmowę ( w poprzednim- im dłużej, tym lepiej bo bardziej skutecznie wynegocjujesz hajsy i termin) i jeśli komuś się wydaje, że w tyle czasu można coś WYNEGOCJOWAĆ to jest #!$%@? i #!$%@? się zna na windykacji.
Tak więc, masz 3 minuty na rozmowę z klientem, bo-
1- baza klientów ograniczona na każdy dzień, kto więcej spraw "zablokuje" ma większą "szansę" na spłatę w terminie
2-tutaj negocjator nie specjalnie się odnajdzie- tutaj potrzeba już barana, który klepie swoje, drze mordę do słuchawki i kończy rozmowę w 1,5 minuty.
Podsumowując- im szybciej gadasz, tym więcej możesz zarobić. A teraz wyobraź sobie 10h w dużym pomieszczeniu gdzie 65% osób drze morde.
Więc tutaj tak naprawdę nie wiem jakie osiągałem wyniki jesli chodzi o ściągalność, kilka razy widziałem że przy "doładowaniu" (nowe sprawy w obsłudze) jednego dnia potrafiłem zablokować sprawy na prawie 2mln.
Standartowo- 3 miesiące bez premii. 4 miesiąca dostałem ledwo 850zł fartem, prawie zabrakło mi SKUTECZNOŚCI.

Zwolniłem się po pół roku, poszedłem do wyszukiwarki #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Więc tak #!$%@?, są jeszcze prace gdzie zarabia się taki hajs ( a doskonale wiem, że zarabiam na swoją premię uczciwą pracą i widzę ile faktycznie zarabiam dla banku) i ogromna większość tych ludzi z którymi pracowałem było po studiach. Więc nie jest to do końca taki wymysł, że ludzie za taką kasę żyją.
Jak będą chętni to mogę poopisywać wszystkie procedury windykacyjne (techniki negocjacyjne pominę, są ksiązki a ja nie oddam cennego doświadczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)) no i oczywiście historii o jednym i drugim banku mam na tyle, że mogę codziennie mirkować coś nowego.

#polska #zlodzieje #pieniadze #banki #bogacz #milionowamotywacja
  • 8
  • Odpowiedz
@michal310: No tak, przecież poza tym że dzwonisz nie obsługujesz wcale programów, nie sprawdzasz stanów konta, nie wyliczasz róznicy w saldzie, nie podajesz kwoty nastepnej raty pomniejszonej o ewentualne nadpłaty. Siedzisz i wciskasz ludziom kit, że muszą spłacać jakieś raty czy coś.
  • Odpowiedz