Wpis z mikrobloga

Mireczki, mirabelki. Pierwszy wpisik, jest stres, ale sytuacja doprawy przednia( ͡° ͜ʖ ͡°) zatem czas pokazać, że jest język w gębie.

Siedzę sobie w pokoju, jak na prawdziwego mireczka przystało, łapa w gaciach, grzebie sobie w jajach i zastanawiam się co to za drucik dziwnie chodzi, jak nabieram powietrza i czytam jakiś tam nudny wykład o czujnikach i aktuatorach. Wtem bez ostrzeżenia () wchodzi moja współlokatorka i mówi:
- zobacz, jakie mam delikatne włosy, dotknij
I podbija do mnie bliżej, na co ja wyjąłem łapę z gaci, dotknąłem włosów, wsadziłem łapę z powrotem i oznajmiłem:
- faktycznie, a co stosowałaś?

#rozowypasek nawet się nie zorientował, co właśnie miało miejsce, podała tylko nazwę odżywki i opuściła pokój.

#truestory #mirki ##!$%@? #jajka
  • 15
@ciotkaklotka96: za późno, koleszko, co miało miejsce już się nie odstanie - rada na przyszłość, nigdy nie zrywaj współlokatorki, bo potem jej się wydaje, że wszystkich jajek w mieszkaniu może bezkarnie dotykać, a Ty nie masz z czego zrobić omlet