Wpis z mikrobloga

@Dawidinho8: a po cóż priv - to nie tajemnica, a i niech wiedzą ludzie, że dla dziwaków aspołecznych jest nadzieja.
A stało się to, że umówiwszy się poprzez (uwaga...) stronę z demotami na kawę poszliśmy tam, gdzie większość panien puknęła by się w łeb, a potem i mnie: na 17km przechadzki po mieście zwiedzając co ciekawsze miejsca. Mimo otarć - szła. I teraz się ślub szykuje i dzieciaczek wesoło hasa ;)
@aett: generalnie mam #!$%@? na gimbusiary. Raczej mówiłem z perspektywy swojego-ówczesnego wieku, niż z dzisiejszego punktu widzenia ;)
wolę swoją i swoje dziecko niż te dwie panienki.
Ale chodziło mi o raczej coś innego: tzw "sprawdzzanie wartości na rynku". Prawie każdy to czyni, a każdy normalny - chce wiedzieć jak jest postrzegany przez rzeczywistość i to także ma w sobie oddziaływanie na innego człowieka w każdej sferze. Sprawdzanie jak działa telefon