Wpis z mikrobloga

@Mortal84: Standardy, niestety. Przejeżdżanie przez pasy z komórką w ręku (ruchliwy DDR), nie zważanie na boczne uliczki przecinające DDR (raz mi serce do gardła podskoczyło, bo myślałem, że samochód przywali w babkę, ale wyhamował). Na koniec rowerzysta jadący jezdnią zamiast DDR - najmniejsze z "przewinień", bo naprawdę dobrze jechał, tzn. na równi z samochodami. A kierowca samochodu, który mi podpadł, to babka, która na zielonej strzałce nie dość, że się nie