Wpis z mikrobloga

Osobiście znam trójkę dzieci z #invitro. Piękne, zdrowe i wesołe dzieciaki. Urodziły się w rodzinie, gdzie były bardzo chciane i są bardzo kochane. Rodzice pracują, płacą podatki, rodzina żyje całkiem dostatnie. Z uwagi na fakt, że jest to porządna rodzina, dzieciaki w przyszłości zapewne nie będą marginesem społecznym i wierze w to, że wyrosną na porządnych ludzi - tak, jak rodzice. Zapewne też nie zasilą szeregów bezrobotnych i niedorajd życiowych. Wszytko dlatego, że dane jest im wzrastać w kochającej i porządnej rodzinie. Ci rodzice za zabiegi zapłacili sami. Z jednej zapłodnionej komórki urodziły się bliźniaki - dwóch chłopców. Z drugiej jedna dziewczynka. Trzecią zapłodnioną komórkę rodzina oddała do "adopcji" dostała ją jakaś zupełnie bezpłodna para, a kobieta mogła sama urodzić dziecko. Żadna komórka się nie zmarnowała, nie doszło do żadnego zabijania zarodków, a wszystko to na długo przed jakimikolwiek ustawami

Dodatkowo uważam, że dobrze się stało, że zabieg jest obecnie refundowany przez państwo. Takie dzieci z in vitro to nie wywalanie niepotrzebnie pieniędzy w błoto - jak niektórzy myślą, lecz bardzo pewna inwestycja w przyszłość. Te 10-15 tys. zł za zabieg rodzice spłacą w podatku VAT w związku z zakupami dla dziecka w ciągu maksymalnie 5 lat. Kolejne ogromne zyski dla państwa wypracuje ten nowy człowiek sam już w dorosłym życiu.

Obecnie coraz więcej młodych par ma problemy z zajściem w ciążę. Być może w przyszłości nie będzie innej drogi, byśmy mogli mieć dzieci...

#oswiadczenie #zdrowie #medycyna #truestory #polska
pogop - Osobiście znam trójkę dzieci z #invitro. Piękne, zdrowe i wesołe dzieciaki. U...

źródło: comment_uCJqm0zzpoh3EuHzCpchVvUywvZWPTJc.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@pogop: uważam, że jeśli kochające się małżeństwo nie ma możliwości spłodzenia dziecka naturalnie, to państwo powinno im to umożliwić, ponieważ jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wychowają to dziecko na porządnego człowieka
  • Odpowiedz
@pogop: tylko tutaj trzeba zauważyć, jak słusznie wskazałeś, że żadna zapłodniona komórka nie została zniszczona, a z tego co kojarze to jest własńie podstawowy zarzut Kościoła wobec in vitro.
  • Odpowiedz
@pogop: niektórzy ludzie nie są przeciwni in-vitro z powodu tych zarodków, tylko dlatego, że to wbrew woli Boga. sama osobiście znam taki przypadek niestety. żaden argument takich nie przekona, bo jeśli Bóg chciał, by para nie miała dziecka, to tak ma byc. a sami się grzmocą i rodzą tyle ile wypadnie.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Któryś z wysokich rangą polskich ksieży wypowiadał się własnie o woli Boga, że in vitro jest jej przeciwne i nie należy sie temu przeciwstaiać

  • Odpowiedz
@pogop: to wlasnie mnie najbardziej bawi. skoro Bóg zesłał chorobę, to chyba taka była jego wola, czyż nie? :) hipokryzja bo oni sami sie prują jak stare prześcieradło a innym nie pozwolą miec chociaż jednego dziecka bo Bóg.
  • Odpowiedz
@pogop: moj chrzestny wlasnie takie poglądy ma niestety. kiedys nie poszedł nawet na ślub cywilny kolegi, bo to nie był kościelny. ciekawe, czy na moj by przyszedł :3 ale niech na sile nie przychodzi, on z żona i dziećmi to 10 osob, chociaż zaoszczędze na gościach na weselu xD
  • Odpowiedz