Wpis z mikrobloga

#badstory #mirko #truestory
Byłem dzisiaj z koleżanką na piwku w takim ciekawym miejscu w #chelm "na górce", jest tu wysoka górka na terenie pięknego dziedzińca bazyliki. Było po 21, szliśmy chodnikiem, nikogo wokół jak to w Chełmie o tej porze prócz jednej osoby na ławce na przeciwko Naszej drogi... Był to chłopak. Z daleko widać było jak się huśtał (coś jak choroba sieroca:P) Chłopak jak na moje oko 21-24 lata. Podszedliśmy bliżej, okazało się że płacze..
Pytam różewgo czy pytamy czy wszystko gra, a Ona "tak". Zapytałem "Hej wszystko okej ?" i On nagle w taki dononśy ryk, jeszcze bardziej się rozbeczał i nieźle się huśtał ostro.Byliśmy dosyć blisko i zauważyliśmy ,że koleś jest bez butów w skarpetkach i cienkiej bluzie. Ona mówi "Boje sie chodź zadzwonie na policje albo pogotowe".
Nie, lepiej chodźmy do księdza, tutaj się świeci na bank pomoże, może to ktoś stąd.
Spróbowałem wtedy do Niego dotrzeć i takim miłym głosem jakbym nie był w ogole w tej sytuacji i nikt by nie płakał powiedziałem "Hej co tam :))" ?
On spojrzał przed siebie i szukał mnie wzrokiem przed sobą chociaż stałem 4 metry od niego po lewo, w końcu mnie znalazł i znów ręce na buzie i płacze...
Wtedy zawowałem " #logikaniebieskichpaskow " i spojrzał na mnie, uspokoił się na chwilę i dalej w płacz i ręce na buzię, wiedziałem że to wykopek #!$%@? wiedziałem, wyszedł z piwni i nie wiedział co się dzieje ;/
Wtedy zawołałem #stulejarzu #usunkonto z hasztagami oczywiście i wtedy załapał przestał szlochać i...

źródło: comment_Ah3Ign2kElSm36eHshfoEy8yc0qWyHTX.jpg
  • 12