Wpis z mikrobloga

@Dzangen: Ekhem, jakby to powiedzieć. Miałem może 11/12 lat. To były wakacje, a na dworze upał, ogólnie atmosfera bardzo leniwa. W jakiś sposób spotkałem się z rok starszym sąsiadem, hahah, jakby spotkanie z sąsiadem należało do jakiś dziwnych rzeczy. Jak to za łebka, któryś kolo musiał zainicjować jakąś zabawę, niestety tym razem zainicjował ją sąsiad. Zaproponował pójście do niego. Oczywiście się zgodziłem, bo niby czemu nie? Będąc już u niego, pokazał
@kompocki: Sam się czasem zastanawiam, czy to nie był koszmar? Biorąc pod uwagę to, że koleś na drugi dzień poruszał się, jak Justyna Kowalczyk na podjazdach, to raczej można to wykluczyć( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie kolo wcześniej miewał odchyły np. dendrofilia(nie byłem świadkiem) i jedzenie pustaków/piasku, ale ta sytuacja z lalką to #!$%@? wykracza poza granicę wyobraźni xD