Wpis z mikrobloga

@Czarny_Klakier: Przecież ten Fiskars sam rąbie... Byś spróbował siekierą ciesielską. Całą młodość taką łupałem, bo ojciec wychodziłz założenia, że po co zmieniać, skoro się da.
Tak dawało się. Z trudem ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Te dedykowane łupaniu to pestka.
A jak już w temacie i mnie na wspomniki wzięło - ojciec też nie kupował klina do łupnia, bo po co. Zrobił dwa ze sztabek gąsiennicy Deta bodajże.