Wpis z mikrobloga

@hellyea: Ja zawsze staram się wcześniej wszystko przygotować, ale i tak czasem się zdarzy że o czymś przypomnę sobie dopiero po zakluczeniu drzwi ;)
@Wicu: ja też zawsze sie staram, ale różnie to wychodzi. Tym bardziej, że teraz pomiędzy moim przekonaniem o tym, kiedy wyjeżdżam, a faktycznym wyjazdem było 24h :-D właściwy wyjazd 24h wcześniej niż zakodowany w mojej głowie.
@Ryu: zdaję relacje o szukaniu rzeczy, które już miałam w chwili pisania, a ciuchów chyba #!$%@? chuchaniem i bieganiem wokół nie dosuszę. Ty mój mistrzu szydery :*
@Ryu: bluźnię jak jestem szczęśliwa, jak jestem #!$%@?, jak jestem smutna i jak jestem jakakolwiek inna. Więc "#!$%@?" to akurat najmniej pretensjonalna część mojej wypowiedzi :)