Wpis z mikrobloga

#tenis #kowalczyk

O ponad 152,5 proc. wyniósł wzrost oglądalności sportowego kanału Telewizji Polskiej - TVP Sport. Jest to największy wzrost wśród stacji sportowych w lutym. Głównie dzięki meczom Agnieszki Radwańskiej.


Średnie udziały dla TVP Sport (wszystkie dane Nielsen Audience Measurement) wyniosły w lutym 0,36 proc. w grupie 4+ i były wyższe aż o 152,5 procenta w porównaniu z analogicznym miesiącem w roku ubiegłym.


Na tak dobry wynik TVP Sport miały wpływ przede wszystkim transmisję z turniejów tenisowych z cyklu WTA (m.in. 443 tys. Radwańska - Woźniacka w Dausze) i mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym (m.in. 400 tys. bieg na 30 km kobiet z udziałem Justyny Kowalczyk).

Dobry ruch zrobiło TVP ;)

A co do meczu to nie wiem, nie oglądalem, spałem ;<

ale z tego co czytam to pierwszy set był wyrównany.

Ula - Hampton (hmmm... będzie bardzo trudno, wystarczy spojrzeć na ich poprzednie spotkanie podczas AO)

Aga - Kirilenko (tutaj też może być wyrównane, chodź daje Kiri jakieś 25% szans na wygranie)
  • 4
@Logan00: I tak daleko im do profeski Eurosportu. Podobno spartaczyli bo wciąż trwał jakiś mecz i nie pokazali pierwszych gemów Agnieszki z Cirsteą.

Nie pokazują wszystkich transmitowanych spotkań. Komentatorzy - poziom niżej.

Ale i tak się cieszę, że są te mecze. Przecież wisiała już nad nami groźba braku transmisji.

No Hampton to nie słabiutka Sloane, ale coś czuję, że Ula sobie poradzi.

Maszka dostanie baty w dwóch setach.
@Logan00: Ja całkiem przypadkowo oglądałem drugi set od stanu 2-2, i początek trzeciego. Agnieszka grała całkiem solidnie, dużo agresywniej niż na przykład z Kvitovą, często biła mocno i celnie po rogach. Problem w tym, że trafiła na bardzo dobrze dysponowaną przeciwniczkę. Komentator co chwilę powtarzał, że tak dobra skuteczność Cirstei nie może trwać wiecznie. Ale trwała i trwała... Ostatni gem drugiego seta trwał dobre kilkanaście minut, serwowała Rumunka, prowadziła 40-0, ale
@gram_w_mahjonga: ja muszę posypać głowę popiołem i przyznać się, że wczoraj namieszałem. Byłem pewien, że mecz zaczyna się o drugiej, bo w końcu w oficjalnym programie było NB 17, a siedemnasta + dziewięć godzin różnicy, to ewidentnie druga. I ta druga była też podawany w kilku innych źródłach, także na sport.tvp.pl. Problem w tym, że akurat wczoraj o 2 w nocy w Stanach była zmiana czasu i różnica od wczoraj wynosi
@brak_nicku: Przed snem poczytałam komentarze na SF i pisali, że kort pusty i zacznie się mecz o 1. Ale już padałam dosłownie, więc wyłączyłam komputer i poszłam spać. Cholernie żałuję, no ale... Następnym razem jak znów będę mieć na rano do pracy a mecz będzie późno to drzemka obowiązkowa!