Wpis z mikrobloga

#bieganie #biegajzwykopem
Od kilku miesięcy borykam się z bólem piszczela w trakcie biegania. Zaczęło się to w grudniu, kiedy jednego razu przebiegłem dwa razy dłuższy odcinek niż zwykle biegałem. Później zrobiłem sobie prawie 2 miesiące przerwy. Teraz po dwóch miesiącach biegania znowu ból powrócił, a nawet pojawia się na drugim piszczelu. Z tego co wyczytałem to jest shin splints. Kto z Was ma lub miał tę przypadłość i jak sobie z tym radzi? Wtedy kiedy mnie mocniej boli to staram się zamiast biegania jeździć na rowerze, gdyż wtedy bólu nie odczuwam.
  • 11
@Jelen_Szlachetny: Ja miałem coś podobnego przez pierwszy miesiąc pracy (ochroniarz), ale mi przeszło samo. Teraz mi się to zdarza tylko gdy szybko idę, zwłaszcza jak niosę jakiś bagaż w torbach. Nic nie czytałem na ten temat, nie wiem od czego to jest.
@Jelen_Szlachetny: Miałem podobnie przy bieganiu i crossficie, do tego silne skurcze. Pomogło mi długie rozciąganie przed biegiem i staram się spożywać dużo wapnia i magnezu (częściowo syntetycznie przyjmuję). Popracuj trochę nad rozciąganiem. Nawet jak nie biegam to rozciągam się w domu rano i wieczorem.
Daj znać czy pomoże.
@Jelen_Szlachetny: Intensywnie staram się rozciągnąć mięśnie przez różnego rodzaju skłony (na stojąco, na siedząco - raz nogi złączone w kostkach a raz rozchylone pod kątem większym niż 90 stopni - dotykam wtedy jednej stopy, potem drugiej, pogłębiam te skłony i jednocześnie staram się, żeby stopa była pod kątem 90 stopni do nogi - wtedy czuję każdy mięsień). Robię różne wymachy nogą, podskoki na palcach a nie całą stopą (to działa dobrze