Wpis z mikrobloga

Ok, Mireczki. od dziś (tak, od dziś, nie od jutra!) przerzucam się na #tylkowoda. Nie będę pił żadnych słodkich napojów, herbaty i kawy nie będę słodzić. Całe poprzednie wakacje piłem tylko wodę i się zajebiście czułem, wypijałem 2 litry dziennie, jak powinno być. Czas wrócić do dobrych nawyków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 8
@Arveit: To jeszcze pij dobrą wodę, a nie jakieś szczyny źródlane bez minerałów. Np. woda Żywiec to najgorszy syf. Ja od siebie polecam Muszyniankę bogatą w magnez. Jak za droga to np. Muszynę albo w ostateczności Cisowiankę lub inną wodę, która jest bogata w minerały.
@Arveit: Żywiec Zdrój to przede wszystkim woda źródlana (nie mineralna) z bardzo niską zawartością składników mineralnych. I nie należy wcale do najtańszych - powiedziałbym nawet, że jest droga (stosunek składu do ceny). Jak będziesz w sklepie to porównaj sobie skład takiego Żywca z wodą mineralną na podobnym poziomie cenowym. Zobaczysz wtedy różnicę. Ja jestem zdania, że jak już kupować i pić wodą to taką, która coś zostawi w organizmie, a nie
@szymy: Ok, dzięki za poradę. Rozejrzę się ;) Fakt, Żywiec do najtańszych nie należy, ale mi smakuje, bo... nie ma smaku. A inne wody, np Cisowianka czy (okropna) Saguaro ciągną stawem. Te najtańsze wody w cieniutkich butelkach suną plastikiem z kolei... :D
@Arveit: To ciągnięcie stawem może być właśnie wynikiem zawartości składników mineralnych i jak przyzwyczaiłeś się do jałowego Żywca to tak to może Ci smakować. Wód średnio i wysokozmineralizowanych jest dużo. Musisz potestować. Jak jesteś w stanie zaakceptować lekko gazowaną wodę to kup sobie butelkę Muszynianki na próbę. Ja piję ją już kilka lat i polecam. Szczególnie ze względu na wysoką zawartość magnezu. ;)