Wpis z mikrobloga

A propos szczania do zlewu, od zawsze miałem głęboką rozkminę odnośnie sytuacji, w której mijam na ulicy #menelaos ewentualnie #bezdomny. Tuła się taki po mieście a ja się zastanawiam, dać złotówkę, nie dać? Załóżmy, że w ciągu roku na swojej drodze spotkałem 15 takich ludzi, każdemu dałem piniondz. Jestem dobrym człowiekiem, hę? A co, jeśli przelałbym hurtowo za cały rok 100zł na jakąś fundację i wtedy omijał na chodniku takich ludzi bez reakcji, czy wtedy jestem okrutny? Przecież obiektywnie rzecz biorąc pomogłem bardziej niż stosując jałmużnę doraźną. A jednak czuję się gorzej.

#przemyslenia
  • 3