Wpis z mikrobloga

Oglądam czasem na ulicach pokraczne pary. Facet jakby go na tym świecie nie było, zachmurzony, smutny. Do tego jego żona, gruba i ciągle trajkotająca. Jeszcze dziecko, do którego gruba jak coś powie, to tylko burknie "zamknij się, siadaj k---a, dostaniesz zaraz lanie". Facet nieobecny, czasem coś powie "słuchaj się mamy, no, co ty wyprawiasz".

Patrzę na tych ludzi i tylko dziecka mi żal, bo prawdopodobnie jego starzy nie są w głębi takim badziewiem, zwyczajnie masa blokad psychicznych i c-----e sowiecko - katolickie wychowanie zrobiło z nich parodię człowieka, wiecznie spiętą, tylko z alkoholem jako szczytem rozrywki. Ludzie ograniczeni.

Czasem mi się wydaje, że facet w takim związku mógł mieć jakieś zainteresowania, ale głupi się zakochał, a potem razem z Zoną tyli i otępiali się. W końcu facet stał się bydłem do zarabiania, a żona chodzącym PMS. Takim rodzinom powinni zabierać dzieci.

Widać po tych rodzicach, że od ostatniej szkoły, czyli zwykle max technikum, kobieta ewentualnie coś wyżej, może policealna, ludzie ci nie myśleli za bardzo o życiu w kategoriach wyższych niż żarcie i s--s. Dziecko mają, bo wszyscy dzieci mieli i rodzina tak samo dziecka oczekiwała jak pierwszej komunii i bierzmowania.
#smutnehistorie #takaprawda #takiezycie #trudnesprawy #nocnazmiana
  • 69
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pzanty: No ale co, widocznie tacy mieli być, nie ? Społeczeństwo dzieli sie na tych 90-------100-----120-130 IQ i to jest zajebista przepaść, dziewięćdziesiątki nie doświadczają autorefleksji i głębszych rozważań w ogóle, setki raz na kilka miesięcy 120-130 co chwile.
(IQ to tyko przykład) i tak nie jest w 100% mierzalne, pewnie nawet w 50% nie jest
  • Odpowiedz
@Sypu: I oczywistym jest , ze są gorsi i lepsi pod kazdym względem - ale to nie ważne. Peace and love for all. Kazdy jest potrzebny
  • Odpowiedz
@Tleilaxianin: Ja nie krytykuję małżeństwa, piszę o konkretnym kiepskim typie, który jest dość częstym widokiem. Spotykam też dość pozytywne przypadki. Też nie gloryfikuję swojego "hipisowskiego" okresu przejściowego. Latka lecą raczej starym pannom, je bardziej ciśnie.
  • Odpowiedz
@Sypu: Ale widzę czasem też przykłady, kiedy dziecko zadaje pytanie ojcu. Np. pyta się "Dlaczego mam być cicho w tramwaju", a typek odpowiada "Bo tak". Dziecko będzie pamiętało w przyszłości takie rzeczy jeśli tylko wyedukuje się bardziej, będzie pamiętało, że stary był raczej tępy niż kumaty. Jak widać, dziecko ma ciekawość świata, możliwości poznawcze, a chodzi z małpą, która powtarza tylko to co jej wcześniej kazano, czyli niewiele.
  • Odpowiedz
@Pzanty: Jasne, szkoda dzieciaka, jego ojciec i matka mieli podobnie jak nie tak samo. Jestesmy tak zaprogramowani, ze powielamy piętna i błędy naszych pokoleń - z dużą dozą prawdopodobieństwa mozna stwierdzić, że jestes w jakims stopniu podobny do swojego pra-pra-pra-pra-pra... dziadka i byłeś wychowywany tak jak Twój ojciec został wychowany. Dlatego mądrze wybieraj żone i nie przystawaj na kompromisy byleby "poruchać" bo w mądrej i świadomej rodzinie "piętna" z obu
  • Odpowiedz
@Sypu: Może się powiela, ale jeśli komuś się uda zrozumieć co ukryte jest pod czynami - własnymi, rodziny, znajomych, to może coś z tego wyjdzie dobrego. Nie powierzchownie, a poprzez chłodną i być może bolesną analizę. Tylko, że wyjść z "relacyjnego" matrixa można tylko wtedy, gdy dostrzega się nielogiczność, niespójność. Trzeba też o wszystko zapytać, szczególnie o rzeczy, które wydają się być fundamentalne. To ważne, bo wadliwe wychowanie tworzy nieodpowiednie
  • Odpowiedz
@Pzanty: A może mają jakąś działkę gdzie sobie siedzą w wolnych chwilach pielęgnując ogródek, albo Janusz kupił ostatnio łódkę na którą zabiera syna, żeby połowić ryby w weekend.

K---a ocenianie przygnębionych c-----ą polską rzeczywistością ludzi jako pustych, żeby samemu sobie dorzucić do ego to trzeba być smutnym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ludzie prości nie znaczy, że gorsi czy nieszczęśliwi.
  • Odpowiedz
@Kiedys_Mialem_Fejm: Najśmieszniejsze, że akurat jednych widziałem na wizycie w fast foodzie, czyli teoretycznie coś jak działka, rozrywka. Frytki, cola.
Dorzucać do ego? Ja raczej się smutny poczułem widząc taką sytuację. Nie wiem dlaczego ego mieliby mi pompować jacyś kiepscy rodzice, którzy nie potrafili sami siebie wychować zanim postanowią mieć dziecko. Ja tu widzę większy problem, na nim raczej ego nie podbudujesz. Ego mogę podbudować tylko własnymi działaniami, a nie czyjąś
  • Odpowiedz
@Pzanty: czujesz sie jakos lepszy od nich, bo sie uzewnętrzniasz w internecie? A czym się mozesz pochwalic? Tym ze nie masz jeszczce zony/dziecka? Szare zycie potrafi r------c czlowieka, jak sie ma na utrzymaniu rodzine to "wyzsze" wartosci schodza na drugi plan. Na Ziemii nie ma za duzo wyboru - znajdzujesz szczescie, ono przemija i staje sie codziennoscia. A potem taki mirek cie obsmaruje w necie bo sam jeszcze nie wie
  • Odpowiedz
@pzlpzlpzl: Gdzie ja napisałem, że czuję się lepszy od kogokolwiek? Czy uważasz, że pisanie służy tylko wywyższaniu się ponad kogoś? Opisuję swoje spostrzeżenia. Moje życie, jakiekolwiek by nie było, nie zmienia sytuacji, którą może dostrzec każdy. Mogę być menelem, mogę być Fojerem na Bali, mogę być studenciakiem, a mogę być listonoszem. Co to zmienia? Życie może być szare, ale nie trzeba nim obdarowywać dziecka. Trochę czasem ruszyć głową poza pracą,
  • Odpowiedz
@Pzanty: Hahah, pięknie opisałeś smutną rzeczywistość pustaków i od razu zmasowany atak na Ciebie :D Pewnie, zamiast zrobić coś ze swoim życiem łatwiej jest nazwać Cię hipisem, niedostosowanym społecznie itd :) "Hurr durr jak on może czuć się lepszy ode mnie, szczytem jego ambicji powinno być wyjście po parówki do biedronki, niech napisze że jest brzydkim stulejarzem żebym poczuł się lepiej"
Biedni, zakłamani ludzie
  • Odpowiedz
Przypomniało sie opowiadanie jednego gościa sprzed paru, chyba też na wykopie. Gościu nasmiewal sie z kumpla, ze ma passata w tdi, ze żona mu przytyla po ciążach, ze dom kiepsko wykończony, ze pije tanie piwa. A sam nic nie mial, tylko starego opla astre. Pamieta ktos moze?
  • Odpowiedz