Wpis z mikrobloga

Mircy jaka historia mi się dzisiaj przydarzyła to ja nie wiem.
Musiałem na chwilkę rano skoczyć do pracy. Mamusia poprosiła mnie żebym wszedł do Biedronki jak będę wracać,bo jest właśnie przecena na "Jaja Ale Jaja, 10 szt. kl. M" (2,99) i"Parówki Berlinki klasyczne, 250g + 50g" (z 4,19 na 2,99). No zbieram zadowolony te itemki, biorę jeszcze "Cola Original" i idę do kasy. Stojąc w kolejce chciałem już przygotować sobie moją platynową kartę płatniczą, jednakże nie znalazłem jej w kieszeni. Okazało się, że straszna ze mnie gapa i zostawiłem ją w domu. Musiałem wszystko odłożyć, i wróciłem jedynie z obecną gazetką promocyjną (pic rel).
Całą rodziną śmieliśmy się z tej sytuacji, a ja musiałem dymać jeszcze raz do Biedronki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#czystyubaw #truestory #coolstory
Pobierz
źródło: comment_LQ9NS9KOKzPsTtHaNsRgyjzntxIVmWtK.jpg
  • 5
i


@pazdzioch564: nie jesteś sam cumplu. Też tak kiedyś miałem, idę sobie zadowolony do kasy, a karty w portfelu brak. Odwróciłem się i poszedłem wszystko odkładać, pszypał ( ͡° ʖ̯ ͡°)