Wpis z mikrobloga

Moje zdanie na temat #debata (niestety nie widziałam całości).

Tanajno - zagrywki socjotechniczne na poziomie średnio rozgarniętego przedszkolaka TELEWIDZU MÓWIO DO CIEBIE, TAK TY MOŻESZ ZMIENIĆ TEN KRAJ xD Okropne problemy z wypowiadaniem się. Większość rzeczy, które mówił brzmiały jak frazesy z demotywatorów JAK ŚPIEWAŁ PEWIEN PIOSENKARZ BO TUTAJ JEST JAK JEST fucking comedy dżiniuz Tanajno xD. Dla mnie wypadł najgorzej, a Palikot naprawdę był tutaj ciężkim przeciwnikiem.

Palikot - darcie ryja, nic konkretnego, jak nie wybierzecie mnie to ksiądz proboszcz będzie kazał wam oddawać dziesięcinę z błon dziewiczych waszych córek, ja to wolna Europa, postęp, a reszta jest na etapie ruchania świń w ziemiankach i chodzenia w onucach.

Kukiz - niespodziewanie źle, żerał go stres, zarzutów na temat jowów nie obronił spektakularnie(w ogóle?). Końcówka z czytaniem z kartki dramat.

Jarubas - nie ma o czym dyskutować - wystawiony, bo wypada, ale nie ma zabierać głosów Bronkowi. The best of: do zmiany jest TO TO TO TO I TO, bo żaden rząd nie umiał se z tym poradzić. A kto #!$%@? siedzi teraz w rządzie? xD

Korwin - pan Janusz zawsze wypada gorzej w formie mówionej,ze względu na swój głos i wadę wymowy, więc do przewidzenia było, że szału nie zrobi. Źle? Nie.. ot, przeciętnie. Props za pojazd Palikota.

Ogórkowa - "Nie paczcie na mnie, mnie tu nie ma, Leszek-senpai help me plox" xD Wykorzystała czas, popaplała o zmianie prawa, wyglądała ślicznie. Przy czym i tak uważam, że wystawienie Ogórkowej było najlepszym wyborem SLD. Miller ma łeb na karku.

Marian Kowalski - Niekwestionowany zwycięzca debaty. Spokojnie, wykorzystując czas do końca. Pomimo dość patologicznego wyglądu pokazał, że jest inteligentnym facetem. Bardzo przyjemnie się go słuchało.

Duda - nope. Sztucznie, socjologia na nieco wyższym poziomie niż Tanjano, ale przesadził. Wzrok w kamerę, spokojne ruchy rękoma i same truizmy, coby nikogo do siebie nie zrazić. Waliło PR z kilometra.

Wilk - MÓJ PROGRAM JEST KONKRETNY JAK MOJE NAZWISKO czo panie Wilk, czo to za metafora. xD Nuda, nie zapadł mi niczym w pamięć.

Braun - O dziwo mogło być świetnie. Niesamowity, spokojny głos, bardzo powolny sposób wypowiedzi - w jego przypadku ogromny plus - budził bardzo dużo zaufania, tyle, że co z tego, jeśli co drugie zdanie wplatał wątki o chrzcie Polski, lożach masońskich i Żydach? Facet nie ma głupich poglądów, ba! On ma poglądy (w przeciwieństwie do Dudy, czy Palikota) i jeśli chodzi o niego jestem w stanie uwierzyć, że wierzy w to co mówi. Tyle, że agresywnymi wtrętami religijnymi nic nie zdziała, a wyjdzie na oszołoma. Niestety Braun cannot into PR.
  • 14
@MoniqueU: Braun bardzo into PR w tej debacie. Zarzucił sieć na moherowy elektorat Dudy, moim zdaniem bardzo świadomie nie mówił w tej debacie o niczym innym jak o wierze. Tendencje do tłumaczenia moherom, żeby wybierali całą Polskę/prawdę czyli jego, a nie pół Polski/prawdy czyli Dudę zauważyłem ostatnio na spotkaniu. Dzisiaj była powtórka przez calutki czas wypowiedzi. Uderza w ten target i tyle, godząc się na zrażenie reszty.
@vakarei: Umówmy się - to jest promil elektoratu. Wybory się wygrywa na masach, a do mas mówił Duda - nic konkretnego, uśmiechać się ładnie i tyle. Braun jest bardzo szczery w tym co robi, dlatego nie ma szans.
@MoniqueU: promil? To jest jakieś 4-5% zdyscyplinowanego kościelnego elektoratu wcześniej gospodarowane przez LPR, teraz PiS. Są przy PiSe z przyzwyczajenia, ale myślę że mogli się już zmęczyć i odskoczyć do kogoś bardziej radykalnego, kto właśnie ruszy ich ulubione żydowsko-masońskie tematy + ultra bogobojność. W walce o tę grupę będzie mu łatwiej niż o kuców gospodarowanych już przez silną konkurencje na antysystemowym rynku. To przemyślana strategia, jeszcze by się z Rydzykiem dogadał.