Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj na meczu w Knurowie. Postaram się obiektywnie przedstawić co i jak.

Concordia Knurów vs. Ruch Radzionków to takie małe derby IV ligi, kibice obu klubów się nie lubią. Tyle w sprawie stosunków między kibicami.

Wyjątkowo dużo ludzi na sektorach Concordii, obstawiam na 300-500 osób. Również goście przyjechali w całkiem pokaźniej liczbie jak na tą ligę. Atmosfera od początku meczu była gorąca, mocny doping obu grup. Sędzia kilkukrotnie wstrzymywał spotkania ze względu na papierowe serpentyny rzucane w kierunku murawy. Gospodarze odpalili kilkanaście rac, ale było bezpiecznie, żadna nie poleciała na boisko. Po następnych serpentynach sędzia kończy mecz w okolicach 30 minuty.

Zaraz po zakończeniu zaczęło się robić na prawdę gorąco, kilku zamaskowanych kibiców gospodarzy przeskoczyło przez płot i ruszyli w stronę sektora gości, zanim pobiegli następni, w sumie około 40 osób. W tym samym momencie kibice gości wyrywają przęsło klatki i też próbują wbiec na murawę. Policja podzieliła się na dwie grupy po ok. 10-20 osób, jedna grupa osłaniała dziurę w sektorze gości, druga podeszła kawałek w głąb boiska. Kibice gospodarzy na murawie podbiegają do nich ok. 10-20 m w tym momencie jeden z policjantów strzela, wydaję mi się, trafia kibica gospodarzy, ten biegnie kilkanaście metrów krwawiąc z szyi, na filmiku dostępnym na YT można to dostrzec, następnie pada na ziemię, dwóch innych kibiców sciąga go w kierunku swojego sektora, wszyscy inni również wracają. Policja podchodzi, na murawę wskakuje brat i znajomy rannego, usiłując ratować kibica, po kilkunastu sekundach słownej konfrontacji z mundurowymi, ci zezwalają na udzielenie pomocy, ale sami jej nie udzielają. Karetka ze szpitala oddalonego o 10 minut piechotą, przyjeżdża po 7-8 minutach, kibiców zastępują ratownicy, chłopak po jakimś czasie zaczyna oddychać i zostaje wywieziony w stanie ciężkim do szpitala w Katowicach.

Rozjuszeni zamaskowani kibice atakują funkcjonariuszy kamieniami i kawałkami cegieł, w tym momencie jeden z policjantów obrywa w głowę, na której miał kask, mimo wszytko się przewraca, Policja rzuca w grupkę agresywnych kibiców granat, nie wiem czy był to granat ogłuszający czy z jakimiś kulkami, bo stałem kilkadziesiąt metrów dalej. Po wybuchu policja się wycofuje całkowicie ze stadionu, kibice również wychodzą bez żadnych problemów.

To tyle jeśli chodzi o suche fakty.

Teraz komentarz:

Zarówno po stronie kibiców jak i po stronie mediów oraz policji są przedstawiane inne wersje, niektóre z nich mówią o tym, że kibic został postrzelony na sektorze, to jest nie prawda, został postrzelony na murawie niedaleko sektora gości w okolicach pola karnego. Z drugiej strony policja, tvn, tvp info itd. podają że policja rozgoniła bijatykę, to również jest fałsz, oni jej nie przerwali, oni jej zapobiegli, również kłamstwem jest to, że funkcjonariusze prewencji udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu - bujda na resorach.
Wbrew temu co można przeczytać agresywni kibice nie mieli broni, tylko gołe pięści i kominiarki na twarzach. Tyle sprostowań.

Teraz moja opinia:
To że wtargnięcie na murawę to patologia to nawet najwięksi kibole powiedzą, to że złamali oni prawo to też każdy jest tego świadom, policja kamerowała wszystkich kibiców zza płotu, pewnie większość winnych zostanie w jakiś sposób ukarana.
Teraz o policji: generalnie to broń powinna być wykorzystana w ostateczości, wycelowana w dolne partie ciała oraz poprzedzona strzałami ostrzegawczymi, policjanci mieli gaz pieprzowy, tarcze, kaski, ochraniacze i pałki, ci kibice i tak zostali by rozgromieni, to jest taka zbroja, że gołymi rękami nie da się tego pokonać, policjant, który przyczynił się to śmiertelnego postrzelenia kibica, wg mnie musi odpowiedzieć za nadużycie i brak wyobraźni...
-Zabezpieczenie stadionu było bardzo słabe.
-Teraz największe świry mogą wykorzystać całą tą sytuację i może być grubo .

Podsumowując,
Dla mnie jest to przykre i smutne, że zginął człowiek, na pewno dałoby radę tego uniknąć.

Mówię jak było,

Ja wierrny kibic z okolicy.

#tldr #oswiadczenie #kibole #kibice #policja
  • 87
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gówno zamiast mózgu to ma policjant, który będąc uzbrojony po zęby strzela w głowę lub szyję bezbronnemu agresorowi.


@zawodowiec: Dokładnie taki sam komentarz miałem zamiar napisać. Nieprzeszkoleni policjanci dostają niebezpieczną broń i wydaje im się, że skoro ją mają to muszą jej użyć. A przecież gaz i armatki wodne zawsze zdawały egzamin w podobnych sytuacjach.

Nawet w PP w Bydgoszczy mimo, że policjanci mieli taką broń to nikt nie ucierpiał,
  • Odpowiedz
#!$%@?, jak czytam tutaj niektóre komentarze to bym tym komentującym po prostu #!$%@?ł. Co z tego że kibol, oprócz wbiegnięcia na murawę PO meczu nie doszło do agresji fizycznej i kontaktu. Wykopki #!$%@? od razu postawiły werdykt, że dobrze mu tak, chcącemu nie dzieje się krzywda. A żebyście #!$%@? poszli kiedyś na jakąś demonstrację (a nie pójdziecie, bo jesteście pierdołami z piwnic utrzymywanymi przez rodziców), gdzie będą race czy inne elementy niebezpieczne
  • Odpowiedz
@TheByderz: przez takie akcje mamy #!$%@? policje. Oni mogą tylko spisywac palacych gowniarzy, taka jest prawda. Jak jest jakas akcja to nie mogą interweniowac, a jak już to zrobią, to są sadzeni i karani. Dla mnie to niedopuszczalne. Są od tego, żeby trzymać porządek, powinno sie im okazywac szacunek i coś takiego, co zdarzyło się na tym stadionie to dla mnie normalna interwencja. Maja bron po to, aby jej używać.
  • Odpowiedz
@TheByderz: jeżli ktoś robi burdy i nie wie po co idzie na mecz to co niby policja miała zrobić? Chodzić z zieloną herbatą i ich uspokajać? A oni niby po co wbiegli na murawę? Żeby przywitać wszystkich chlebem i solą i pogłaskać po główce? Równie dobrze mogli też kogoś ubić.Byłam na meczu III ligi. Jakiś zagorzały fan wziął swoje dziecko na trochę agresywniejszą część stadionu. Dostało butelką w głowę, bo
  • Odpowiedz