Wpis z mikrobloga

Mój ojciec kiedyś naprawiał telewizory i inne ustrojstwa w domowym zaciszu. Pewnego dnia poprosił mojego brata (miał wtedy 4 lata) by zobaczył, czy telewizor działa. Braciszek pobiegł i po chwili krzyknął "tata, pali się!".
Ten wystraszony, jak strzała wybiegł z kuchni, wpada do pokoju i owszem, ogień był... Na ekranie.
Leciała czołówka z Janosika ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#coolstory #truestory