Wpis z mikrobloga

Mireczki, ale się #!$%@?łem! Robię sobie drobne zakupy w #biedronka widzę jak jedna z pracownic lata jak po sklepie, tu coś zamiecie, tu komuś pomoże, tu wskakuje na kasę. Podchodzę do niej do kasy jestem drugi w kolejce za mną dwie osoby. Podchodzi do niej drugi pracownik "Klaudia, jak coś to idź się tam zajmij swoimi obowiązkami a ja wchodzę na trójkę (rzecz się działa przy kasie 4) odsyłaj ludzi do mnie". Do kasy 4 (czyli do mojej) podchodzi Janusz lvl50, pani grzecznie odsyła go do kasy 4 słowami "Zapraszam do kasy 4, dziękuje". W kasie obok były 2 osoby z dwoma rzeczami na krzyż, a przy mojej były 3 z większą ilością zakupów. A gość wypala: "Tu podszedłem, to już tu będę stał" ##!$%@? załączył mi się błyskawicznie i mówię do niego "Naprawdę tak trudno przejść panu do kasy obok?" Ten tylko patrzy na mnie głupkowatym wzrokiem "Korona by panu z głowy nie spadła", ten nadal nic. Stwierdziłem że z koniem się kopać nie będę, spakowałem zakupy i wyszedłem, ale do tej pory nie ogarniam typa. #!$%@? mać Mirki, jak ma być u nas kultura, skoro nawet w takich prozaicznych sprawach ludzie robią sobie na złość?
#truestory #coolstory ##!$%@?
  • 1