Aktywne Wpisy
Borealny +18
Jezu, jak mnie niemiłosiernie #!$%@? revanced ostatnio. Raz ten youtube działa, a raz nie. Już myślałem że obejdzie się bez instalacji bo wieczorem zaczęło działać, ale znowu będę musiał fikoły #!$%@?ć i instalować masę apek, srapek i emulatorów bo jakiś żyd korbą kręci w ameryce i mi youtuba nie da normalnie obejrzeć bez reklam.
#revanced #youtube ##!$%@?
#revanced #youtube ##!$%@?
MurLand +21
Dobra teraz coś #!$%@?.
Była u nas wczoraj koleżanka różowej na piwo, taka typowa tinderowka. Spotyka się tylko z bogatymi facetami, żeby zabierali ja do drogich restauracji i kupowali jej jakieś drobne prezenty, kiedyś chciała robić karierę na OF ale chyba nie wyszło.
Znalazła nowego faceta w który jest dla niej "idealny" czyli ma kasę i żeby go zatrzymać postanowiła uwaga dodać krwi z miesiączki do jego jedzenia. Trochę zacząłem żartować (bo
Była u nas wczoraj koleżanka różowej na piwo, taka typowa tinderowka. Spotyka się tylko z bogatymi facetami, żeby zabierali ja do drogich restauracji i kupowali jej jakieś drobne prezenty, kiedyś chciała robić karierę na OF ale chyba nie wyszło.
Znalazła nowego faceta w który jest dla niej "idealny" czyli ma kasę i żeby go zatrzymać postanowiła uwaga dodać krwi z miesiączki do jego jedzenia. Trochę zacząłem żartować (bo
Joe Abercrombie - Ostrze
Było niedawno temu na głównej znalezisko "Najlepsze współczesne serie fantasy", a tam właśnie znalazłem serię "Pierwsze Prawo", którą rozpoczyna "Ostrze", z dopiskiem iż ta trylogia posiada jedno z najbardziej zaskakujących zakończeń w fantastyce ostatnich lat. A do tego ewoluuje w trakcie z heroic fantasy do powieści antybohaterskiej. Wow! Działają na mnie takie rzeczy i zabrałem się do czytania. Czuć, że "Ostrze" jest wstępem do trylogii i w zasadzie mamy tutaj etap poznawania poszczególnych bohaterów, a potem werbowanie ich do drużyny celem wyruszenia w misję - sztampa. Postaci: typowy szorstki krwawy barbarzyńca, skrzywdzona kobieta agresywna i zabójcza niczym japoński szerszeń, mityczny mag i lalusiowaty fircyk z talentem do miecza, którego życie chyba sprowadzi do rzeczywistości. I do tego przezajebisty, zgorzkniały inkwizytor - niegdyś wspaniały rycerz, bohater i król życia, którego lata tortur zmieniły o 180 stopni. Niby wszystko było, ale czyta się świetnie, bohaterów łatwo da się polubić i w ogóle jest to jeden z najlepszych "wstępów" jakie czytałem. O świecie za dużo się nie dowiadujemy, wszystko jest na etapie przedsmaku. Co mogę powiedzieć - wchodzi. I zapowiada, że dalej będzie tylko lepiej. Teraz robię przerwę na coś innego, ale na pewno niedługo wrócę sprawdzić co tam u krwawego Dziewięciopalcego Logena. Ocena: pozytywna.
---
Epopeja. Legendy fantasy (antologia)
Miało być rewelacyjnie. Przeczytałem opis i napaliłem się na tę książkę jak przysłowiowy szczerbaty na suchary. Szesnaście opowiadań, z czego ponad połowa nigdy nie publikowana po polsku! Gwiazdorskie nazwiska! " Jedna z pięciu najlepszych antologii fantastyki 2013 roku, znalazła się w finale World Fantasy Award!" I co? I... nierówno. Powiem tak, spodziewałem się zbioru opowiadań rewelacyjnych. Dostałem dwa, które mi się średnio podobały, cztery bardzo dobre i 10 dobrych, ale bez szału. Na pewno książka ta będzie pomocna, jeśli ktoś ma na celowniku kilku autorów, za których chciałby się w przyszłości zabrać - można sobie skosztować próbek poszczególnych światów i wybrać, co nam odpowiada. U mnie na przykład dużo większy priorytet dostało dwóch autorów:
- Rothfuss, którego "Droga do Levinshir" - moim zdaniem najciekawsze opowiadanie w tym zbiorze - narobiła mi smaku na "Imię Wiatru" (sprawdziłem: ten sam bohater, ten sam świat; a być może nawet opowiadanie jest wyciętym fragmentem "Imienia"?)
- Bacigalupi, za Alchemika - wizję świata, w którym istnieje magia, ale jej stosowanie jest zakazane, gdyż każde jej użycie niesie za sobą negatywne konsekwencje dla świata. Jeśli ten poziom utrzymuje w "Nakręcanej dziewczynie", to będzie co czytać.
Ogólnie fajnie, rzecz warta przeczytania, ale nie tak dobra jak oczekiwałem, dlatego ocena tylko: neutralna z plusem.
#bookchallenge #ksiazki
@ryhu: "The Road to Levinshir", an excerpt from his then-unpublished novel The Wise Man's Fear. - czyli z kontynuacji historii z Imienia Wiatru :) Widzę też, że jest fragment Sandersona, Rysn, oderwane od kontekstu powieści mogło być takie sobie :)
To na pewno było w "Drodze".
@rudy2007: powiem Ci, że mam mocno zagwozdkę - bo mam kilka serii, których nie skończyłem. Mam coś takiego, że nie potrafię raczej czytać kilku książek z tego samego świata pod rząd. Wyjątkiem chyba był tylko
@ryhu: Oj będzie lepiej, zdecydowanie lepiej! Może nie w samej trylogii, ale w osobnych powieściach. To w nich Abercombie pokazał co potrafi. A Bohaterowie to pozycja obowiązkowa dla każdego fana fantasy.
Oczywiście każdą z powieści można przeczytać oddzielnie - to ciągle będą dobre książki. Ale lepiej smakują jako całość.