Wpis z mikrobloga

Właśnie zajechałem po 12 godzinach do Holandii, będę pracował w Maasbree, tutaj gdzie jestem to totalna wieś, plus taki, że mam pokój tylko z ojcem, więc nie jest źle, ale w tym "Ośrodku" mieszka 20 osób. Co do zarobków, będę robił za murzyna, tyle tylko, że zamiast zbierać bawełnę będę sadził szparagi, 1000 euro na miesiąc, więc dupa, ale liczę, że chociaż 2 tysiące przywiozę by wrócić do Polski i wyprowadzić się do Poznania, by znaleźć jakąś normalną robotę dla osoby niepełnosprawnej.
PS Zdziwiłem się widząc, że 56 osób lubi mój tag, jak ktoś nie wie o co chodzi to pod tagiem #hacerzagranico będę opisywał pobyt tutaj i udowodnię, że każdy może udać się na #emigracja skoro ja nie znam języka ani nic.

#hacerzagranico
  • 43
@onkel: Nie wiem, ale i tak się cieszę, bo ojciec mnie nabrał, że 5 euro będę zarabiał za godzinę, wiedziałem, że za murzyna będę robił, ale na szczęście nie tak mocno zaniżyli płacę
@czarnyalibaba: W polszy pracowałem na roli, świeczki, przy wylewaniu aniołków oraz liznąłem pracę na magazynie, znaczy paleciaki, pakowanie towaru itp. jeden z mirków dał mi radę bym dał w łapę i by mnie dopuścili do uprawnień na wózek, bo kiedyś miałem je robić, ale z powodu słuchu mnie nie dopuścili, mimo iż dzięki aparatowi słysze normalnie
@hacerking: Szparagi #!$%@?. Byłem 2x u dojczy. #!$%@? kręgosłup wysiada po miesiącu. Ale przynajmniej hajs sie zgadza. Wychodzilo mi jakies 1300E i jakies 300 #!$%@?. Ale mielismy w gwarancie lunch i obiad.
@franaa: I dlatego planuje siedzieć tu miesiąc i wrócić do Polski by w innym mieście choć trochę godnie żyć.
Jutro się dowiesz czy #!$%@? jest, bo mam zamiar po powrocie z roboty wpisa walnąć tutaj
@hacerking: Dla mnie robota jak robota. Ale mnie dopiero w drugim tygodniu zaczęły plecy boleć. Wcześniej tylko zakwasy w partiach mięśni których się dawno nie używało hehe. Tyle że ja coś tam mam z kręgosłupem #!$%@? i leczę to do dziś. #!$%@? wie czy nie trzeba będzie operować...
@hacerking: #!$%@? wie. Nie widziałem go 5 lat xD Stary w Holandii to sobie ogarniesz chwila moment, ale nie bierz jak nie musisz. Opioidy to niebezpieczne gówno. Sam mało nie wpadłem.
@hacerking: No jak dopiero przyjechałeś i już Ci ta "patolka" nie pasuje, to Ci nie wróżę świetlanej przyszłości. Lepiej trzymać z nimi sztamę, bo zginiesz jak ciotka w czechach.