Wpis z mikrobloga

TL:DR


Przychodzę dzisiaj do domu i czuję kotlety mielone <3
Idę czym prędzej do kuchni. Kotletów było dużo jak nigdy, to sobie myślę - ZASZALEJĘ!
Nałożyłem ziemniaki, 6 kotletów, sałaty z rzodkiewką i śmietaną. Idę do pokoju, odpalam mirko i zaczynam pieścić swoje podniebienie.

Jakież zdziwnie mnie ogarnęło, gdy zamiast super wieprza, poczułem #!$%@?ą rybę.. (°°
#kochanamama robi wszystko, żebym wpieprzał tą śmierdzącą rybę.. Właściwie to nic do ryb nie mam, bo często jem na mieście (#cebula w #northfish), ale za tymi z ościami nie przepadam.

Zrozumiałbym nawet gdyby przez tydzień nie było nic oprócz ryby, ale do takiej profanacji kotleta mielonego się posunąć to już jest szczyt wszystkiego ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Lubi ktoś w ogóle bawić się ościami? Krztusić się nimi i dłubać w mordzie w ich poszukiwaniu?

#ryby #oswiadczenie #gorzkiezale #kotletmielony
  • 11
@anonim1133: mój dziadek podobnie, zażera się rybami jak schabowym.. Wszyscy siedzą skubią, a ten jak gdyby nigdy nic pochłania je razem z ościami, czasem gdzieś coś wypluje, ale to rzadkość

@droptable: ale jakim cudem te kotlety mają ości?? Ja takie mielone z ryby robię z filetów bez ości, mielę to rybie mięso tak jak wieprzowe i żadnych ości nie ma.

Na tym zdjęciu wyglądają zajebiście. Aż mi ślinka pociekła i zazdroszczę strasznie. I jeszcze taka suróweczka pyszna ()