Wpis z mikrobloga

W Polsce się mówi po polsku, ewentualnie po angielsku. Ale i tak nasi kochani francuscy przyjeciele wchodząc do sklepu powiedzą

BONŻUUUR

a dziękując

MEEEHCIII

Bo tak ciężko im się nauczyć kilka podstawowych słów po angielsku...
Nie dość, że tchórze, to jeszcze lenie :)) #takietam #pracbaza #kiciochsienudzi
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Jakby nie to, że nie pracuje sama to bym im zwracała grzecznie uwagę, że powinni mówić po angielsku, ale wole nie zaczynać wojny :D
  • Odpowiedz
@kicioch: a spróbuj przekręcić akcent w paryskiej restauracji, to będzie debil udawał, że nie wie o co chodzi, a niemców nie obsługują, a angielski jest pase...
  • Odpowiedz
  • 1
@edgar_k: nie wiem, nie znam francuskiego :) zazwyczaj im mówię po angielsku że ich nie rozumiem o wtedy albo mówią łamanym angielskim albo machają ręką i olewają.
Jasne, że każdy rozumie merci i bążur, ale fajnie by było jakby jednak poduczyli się angielskiego. Ja jadąc do Francji w życiu bym po polski do nich nie mówiła bo przyjechałam w gości więc grzecznie stosuje się do ich zasad.
  • Odpowiedz
nie wiem, nie znam francuskiego :)


@kicioch: a widzisz, napisalas jakby tylko rzucali po swojemu dzien dobry i dowidzenia, ktore jak wiadomo kazdy zna i nie widze w tym nic poza lokalnym folklorem, ale jak srodek jest po francusku to gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz