Wpis z mikrobloga

@MaTTiQ: ano zawsze wezmę i jeszcze powiem dziękuję ;D Zbiorę od wszystkich którzy podejdą, a później wywalam do najbliższego śmietnika który jest już zapchany od tych ulotek. Nie lubię tylko jak ktoś rozdaje gazety dużo formatowe ;)
@MaTTiQ: Ogólnie jestem za braniem ulotek od tych nieszczęśników (choć co do zarzutów autorki wpisu-nikt jej nie każe ich roznosić), ale #!$%@? mnie niemiłosiernie jak idę ulicą, w jednej ręce trzymam torbę, w drugiej telefon bo np. rozmawiam, a ktoś macha mi przed nosem ulotką. W którą rękę mam ją wziąc, w trzecią?
@MaTTiQ: był kiedyś o tym artykuł na wykopie, żeby nie brać. ale jak dają to biorę, poza gazetami - i tak nie przeczytam a może ktoś inny weźmie komu jednak się ona przyda. Gdyby te ulotki były jednostronne to bardzo chętnie - na drugiej stronie można coś zapisać
@lsnazr: @MrAnielski: Nie, nie ma racji, jest idiotką.

A teraz lekcja prostej matematyki:
- Wydrukowanie 1000 ulotek dajmy na to kosztuje 100 pln
- 80% mirasków podejdzie, weźmie ulotkę.. po czym nie czytając ją WYP***oli

co daje nam wynik że 80 pln na 100 pln jest wywalone w błoto bo chcemy zrobić przyjemność Pani rozdającej ulotki (I NIC pozatym bo większość ulotkarzy ma płacone od godziny). W tej sposób kampania
@Karoleer: co do "podwiniętej" nogi - rozumiem przesada. Ale dlaczego mam nie wziąć jeśli mogę komuś pomóc? Mówię tu tylko o osobie, która roznosi te ulotki.
To, czy ta forma marketingu działa , czy nie, zależy tylko ode mnie. Mogę wziąć - pomóc - wyrzucić. Przecież nikt nie każe nam tego czytać.
@lsnazr: Codziennie po drodzę do pracy zaczepia mnie 5 takich, dzień w dzień. Każdego z nich muszę na kleczkach dzień w dzień przepraszać że nie jestem zainteresowany ich nowym narzędziem do depilacji laserowej kolan?

@2906518: Nie przeczytałeś mojego poprzedniego wpisu? Nie pomagasz.
@corpseRott: Masz prawo sie #!$%@? jak na kazdym kroku ktoś coś, ale mimo wszystko trzeba się postawić z drugiej strony. Zdecydowanie lepiej rozdawać ulotki niz wciskać ludziom przez telefon te wszystkie gowna i dzwonienie po 10 razy.
@corpseRott: pracowałem w kilku firmach i w większości płacono mi od ulotki :)
Jakby było tak jak mówisz , to w tym momencie nie było by ŻADNYCH ludzi rozdających ulotki (bo wszyscy byliby zwolnieni) . A mimo to cały czas się na nich napotyka.
Dajmy na to, że chociaż 1/2 tych ludzi , która wzięła ulotkę skorzystała z usług tej firmy (100 osób) . 1 osoba wydała przeciętnie 50 zł. To
@2906518: troche taka logika jak wybijajmy okna zeby szklarze mieli co robic...nie slyszalem zeby placono od ulotki, co zreszta tez na zdrowy rozum mija sie z celem - wydaje mi sie, ze smialo mozna powiedziec, iz w wiekszosci przypadkow placone jest od godziny, nie ilosci ulotek. masz racje, skutecznosc marketingu nie zalezy od Ciebie - skutecznosc zalezy od tego czy ludzie to biora czy nie. wybacz, ale wszechobecna reklama mnie #!$%@?
@MaTTiQ: Za każdym razem jak przechodzę drogę pod pałacem kultury, za każdym razem jak idę trasą metro -> złote tarasy to muszę spotkać pełno osób które coś ode mnie chcą. A to z 10 ulotkarzy, każdy chce żebym go albo przepraszał na klęczkach za utrudnianie pracy, albo brał mnóstwo zbędnej mi makulatury o szkole policealnej, pizzerii czy innym zbędnym mi gównem - jak będę zainteresowany tematem to sam wezmę ulotkę, zrozum
@MaTTiQ: no chyba ją #!$%@?ło, niech sobie #!$%@? tempa znajdzie inna prace jak tak jej ta przeszkadza. Ja tego gówna brał nie bede bo na #!$%@? mi to, a wyrzucanie do smietnika to strata kolejnych kilku cennych korposekund xD