Wpis z mikrobloga

@kubbach:
Mam K1.

Kolejne generacje K dziczały bardziej osiągając apogeum przy K5 bodajże. A potem przyszły normy Euro, katalizatory, elektronika i ogólna kastracja, nie mocy, bo mocy każdy ma dość ale kastracja dzikości.

I to mi się w K1 strasznie podoba - to jest brutalny, toporny motocykl z epoki
  • Odpowiedz