Aktywne Wpisy
PiersKurczaka +48
Bardzo mi się podoba u japończyków, że jak jest np. jakaś nazwa chińska, to oni te znaczki czytają po swojemu, a nie po chińsku.
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
drim 0
z czym jecie frytki bo keczap mi sie skonczyl
19 kwietnia 1943 roku Albert Hofmann przyjął LSD i wsiadł na rower. Wydarzenie to zapisało się w historii jako tzw. Bicycle Day. Hofmann tak o tym pisał:
"Kiedy jechałem na rowerze... mój stan znacznie się pogorszył. Wszystko w moim polu widzenia lśniło i było zniekształcone, niczym w krzywym zwierciadle. Odniosłem też wrażenie, że mój rower nie rusza się z miejsca. Asystentka powiedziała mi później, że jechaliśmy bardzo szybko. Kiedy w końcu dotarliśmy do mojego domu, z trudnością poprosiłem ją, by zadzwoniła po lekarza i poprosiła sąsiadkę o mleko... Pomimo odczuwanej przeze mnie dezorientacji, przez cały czas byłem w stanie myśleć w jasny i obiektywny sposób - mleko jest nieswoistym antidotum... Całe pomieszczenie wirowało, a dobrze znane mi przedmioty i meble nabrały groteskowego wyglądu. Wszystko znajdowało się w ciągłym ruchu, tak jakby było żywe i przepełnione wewnętrznym niepokojem...
Powoli zaczynałem wynurzać się z tego obcego, złowieszczego świata i powracać do dobrze znanej, codziennej rzeczywistości. Przerażenie ustępowało, a jego miejsce zajęły uczucie szczęścia i wdzięczności. W coraz większym stopniu doceniałem nieprzewidywalny taniec kształtów i barw, który widziałem po zamknięciu oczu. Zalewał mnie nieprzerwany strumień kalejdoskopowych, fantastycznych obrazów, które tworzyły kręgi i spirale i eksplodowały fontannami kolorów. Szczególnie godne uwagi było to, że wszystkie bodźce akustyczne, jak na przykład odgłos przejeżdżającego za oknem samochodu, od razu przybierały postać wizualną. Każdy dźwięk przekształcał się w odpowiadającą mu, żywą i dynamiczną wizję."
#narkotykizawszespoko #lsd #ciekawostki #psychodeliki