Wpis z mikrobloga

#militaria #ciekawostki #samoloty #lotnictwo

Jako ze pseudospecjalista Francisko_costamcostam ma mnie na czarnolisto, a widze, ze niezle glupoty wypisuje, to celem sprostowania wale tutaj.

War Emergency Power (WEP) - amerykańskie określenie na położenie przepustnicy umożliwiające przekroczenie maksimum normalnej mocy silnika przez krótki czas, zwykle około pięciu minut.

Nie będę się rozpisywał o WEP podczas IIWŚ, skupię się raczej na jednym, bardzo szczególnym przypadku. Mianowicie >MiG-21bis. Otóż samolot ten został zbudowany jako chwilowy odpowiednik F16 i F/A-18, zanim możliwe było wdrożenie MiGa-29.

MiG-21bis otrzymal ulepszony silnik Tumanski R-25, który zachował standardowy ciąg 42kN bez i 65kN na dopalaczu, natomiast otrzymał możliwość włączenia superdopalacza. Użycie go dawało olbrzymi ciąg rzędu 97,4kN przez 3 minuty.

MiG-21bis na parę chwil zyskiwał prędkość wznoszenia 254m/s oraz lekko wyższy niż 1:1 współczynnik ciągu do ciężaru, dorównując możliwościom F-16 w walce powietrznej.

Podczas ćwiczeń użycie WEP było ograniczone do jednej minuty, aby ograniczyć zużycie silników - z uwagi na ogromne obciążenie termiczne jedna sekunda pracy silnika na WEP odpowiadała kilku minutom pracy w normalnym trybie, podczas gdy żywotność silników wynosiła zaledwie 800 godzin. Podczas pracy na WEP za silnikiem tworzył się długi na pięć metrów (!) strumień ognia dopalacza, w którym widoczne było sześć do siedmiu diamentów Macha.


To nie jest żaden WEP, tylko specjalny tryb eksploatacyjny, który znacznie skraca żywotność silnika. RD-33 z Mig'a-29 również taki posiadają, co ciekawe, oprócz zwiekszenia mocy znika słynne dymienie, ale kosztem znacznie zwiększonego zmęczenia materiałów i w efekcie niższej żywotności (w zasadzie rekomendowany jest przegląd po każdym locie z silnikami w tym trybie).

Załączanie tego "uber mode" odbywa się przed lotem i robią to technicy, pilot w czasie lotu nie ma takiej możliwości. (wątpię, żeby w "21" było inaczej, radziecka doktryna do minimum ograniczała inwencje i podejmowanie samodzielnych decyzji przez załogi),

Nie mam żadnych informacji o dłuższym / większym "klinie" w trybie dopalania.

MiG-21bis na parę chwil zyskiwał prędkość wznoszenia 254m/s oraz lekko wyższy niż 1:1 współczynnik ciągu do ciężaru, dorównując możliwościom F-16 w walce powietrznej.


Stosunek ciągu silnika do masy samolotu to tylko jeden z wielu czynników, które określają ogólne możliwości w walce powietrznej. Równie ważna jest prędkość kątowa w rożnych zakresach prędkości i pułapu, współczynniki utraty energii etc. Powiem krotko, w prędkościach poddźwiękowych i na niższych pułapach "ołówek" nie miał szansy z Viperem, nawet z wykastrowaną wersja z silnikiem jednoprzeplywowym (F-16/79).
  • 9
RD-33 z Mig'a-29 również taki posiadają, co ciekawe, oprócz zwiekszenia mocy znika słynne dymienie, ale kosztem znacznie zwiększonego zmęczenia materiałów i w efekcie niższej żywotności


@frogfoot: To jest dość popularna opinia, której żaden pilot nie chciał mi potwierdzić w rozmowie...
dość znany w internetach pilot


@frogfoot: ;)

Muszę w końcu rozwikłać tę zagadkę.

EDIT

Coś w tym jest

" "dings" był w niektórych egzemplarzach które dostaliśmy z Niemiec (we wnęce lewego podwozia). Obecnie po remoncie w WZL-2 nie ma już na żadnym. Nadal można zmienić na reżim "bojowy" ale musi to wykonać WZL-4. A tak przy okazji - w Luftwaffe był bodajże jeden samolot, w którym ów "dings" miał 3 położenia:
Pobierz b.....s - > dość znany w internetach pilot 

@frogfoot: ;)

Muszę w końcu rozwikł...
źródło: comment_L4akRE7u92fpFxKikBqAcfvSX9PLNhhK.jpg
@frogfoot: Bądź tu mądry

"Jak mówione było wcześniej w niejednym temacie, sprawa przedstawia się następująco:
-Mechanik ustawia na PKR reżim RPT maks.
-To powoduje pewne zwiększenie obrotów silnika oraz temperatury
-Co za tym idzie, wzrost ciągu oraz znacznie zmniejszone kopcenie
-I przyspieszone zużycie silnika (jak mówi Sniffer, o ok. 50%).

Podczas Kecskemet airshow 2010 miałem okazję porozmawiać z kilkoma osobami, przy okazji czego starałem się podrążyć temat reżimów i dowiedzieć się
@biczplis: Widzę, ze ten sam temat przeglądamy, ostatni post wprowadza jeszcze więcej zamieszania, bo wychodzi, ze nic nie trzeba ustawiać, a wspomniany reżim sam się załącza jak pilot wystarczająco ciśnie ;>

ps. ale ja generalnie anglojęzycznym źródłom nie ufam jeżeli chodzi o kwestie eksploatacyjne radzieckiego sprzętu.
@frogfoot: @biczplis
Nie zgadzam się z tym, że chodziło tam o jakiś specjalny tryb eksploatacyjny. Po prostu Rosjanie dodali drugi zakres dopalania (po przesunięciu DSS na tą pozycję zapala się lampka "wtoroj forsaż", a zakres w instrukcji zdaje się określany był jako "czieriezwyczajny rieżim"), a jakiś idiota na angielskiej wikipedii opisał to jako WEP, o tutaj. Pan Francisko zwyczajnie przetłumaczył tamten fragment, nie zwracając szczególnie uwagi na treść.

Co do
kilkukrotne zmniejszenie trwałości silników nie byłoby tu problemem.


@Problem: Kiedyś czytałem wypowiedź jakiegoś technika (podobno, dot. angielskie źródło), w której mówił, że po użyciu tego "magicznego" reżimu silnik jest właściwie do wymiany. Zadałem pytanie koledze z Miga-29, zobaczymy co odpowie.