Wpis z mikrobloga

W poprzednim poście zanotowaliśmy mały „przeskok”, z Marsa wędrując w poszukiwaniu życia do odległego i chłodnego systemu Saturna. Całkiem możliwe jednak, że natrafić na nie możemy znacznie bliżej, na jednym z czterech galileuszowych satelitów Jowisza.

Jowisz, największa i zdecydowanie najmasywniejsza planeta Układu Słonecznego posiada cztery stosunkowo duże i dziesiątki mniejszych satelitów. Największe globy odkryte zostały przez Galileusza pomiędzy 7 a 11 stycznia 1610 roku. Tym, co odróżnia je od mniejszych braci jest, poza rozmiarami i masą, kulisty kształt oraz (w przypadku największego Ganimedesa) obecność własnego pola magnetycznego. Co więcej, wszystkie cztery księżyce mają zróżnicowaną strukturę wewnętrzną. I to właśnie ten fakt jest tutaj kluczowy.

Temperatura panująca na powierzchni tych ciał jest stosunkowo niska. Wynosi średnio około -160 stopni Celsjusza, co przy jednoczesnym braku atmosfer wyklucza istnienie na powierzchni satelitów jakichkolwiek form życia. Co ciekawe jednak, prawdopodobnie aż trzy spośród czterech z nich (Ganimedes, Kallisto i Europa) mogą pod swoją powierzchnią posiadać masę wody. I to wody… w stanie ciekłym.

Jak to możliwe? Odpowiedź jest prosta – sąsiedztwo Wielkiego Brata. Tarcie pływowe, jakie powstaje na skutek przyciągania Jowisza powoduje, że wnętrza księżyców ogrzewają się do tego stopnia, że pod warstwą lodu lub skał możliwe jest istnienie oceanów. Szacuje się, że na samej Europie (najmniejszym z czterech księżyców) może być dwa razy więcej ciekłej wody niż w ziemskich oceanach. Występujące (jak się uważa) na dnie kominy hydrotermalne stanowią dodatkowy argument za tym, że życie nie tylko na Europie, ale i trzech pozostałych księżycach mogło faktycznie powstać.

W związku z tym, NASA planuje wysłanie do systemu Jowisza misji, której zadaniem będzie poszukiwanie życia na Europie. Aktualnie jej start jest planowany na 2025 rok. Naukowcy nie biorą pod uwagę lądowania na powierzchni, stawiając na badania podczas przelotów w pobliżu planety. W momencie największego zbliżenia znajdzie się zaledwie 25 kilometrów nad powierzchnią tego globu. Europa Clipper, bo taką będzie nosił nazwę, przygotuje mapy radarowe Europy, analizując grubość lodowego płaszcza okrywającego ocean. Będzie to przygotowanie do kolejnego kroku – przewierceniu się przez pokrywę i zajrzeniu wgłąb oceanu.

#kosmos #mirkokosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #piszeestel
Pobierz E.....l - W poprzednim poście zanotowaliśmy mały „przeskok”, z Marsa wędrując w poszu...
źródło: comment_nbBrTQecMZMt3BWSRyL7TD8Mc04vQZB7.jpg
  • 1