Wpis z mikrobloga

Pan Korwin skupia się na wolności jednostki, uważa iż powinna ona posiadać jak największe prawa decydowania o sobie. Przecież to ja sam, najlepiej wiem co jest mi potrzebne do szczęścia. Pełna zgoda: żadna partia, instytucja, organizacja nie zna moich potrzeb tak dobrze jak ja. Problem polega jednak na tym, iż społeczeństwo składa się z kilku a nawet kilkudziesięciu milionów jednostek. Każda z nich posiada swe odrębne potrzeby, które często mogą się wzajemnie wykluczać. Rolą państwa jest, by przy jak najmniejszej ingerencji w prawa swych obywateli stworzyć ramy dla ich wspólnej egzystencji.
Dla przykładu powołam się na poruszane w dzisiejszym programie postulaty. Wyobraźmy sobie, iż zgodnie z wolą Pana Korwina narkotyki i broń są legalne. Wolna jednostka zażyła zbyt dużą dawkę narkotyków (nikt nie dozuje ilości) i postanowiła z pistoletem w dłoni wyruszyć na spacer do parku. Jak w takiej sytuacji ma czuć się matka, która na jej nieszczęście wybrała ten sam park, by wyjść na świeże powietrze ze swym dzieckiem? Czy nie zostało jej odebrane poczucie bezpieczeństwa?
Państwo musi być odpowiedzialne i nie może prowokować sytuacji potencjalne niebezpiecznych - musi je możliwie najszerzej eliminować.

#korwin #knp #libertarianizm #wolnosc #niepopularnaopinia #swiatopoglad #dorosliludzietakmowio #panstwo #spoleczenstwo
  • 31
no więc w taki sam sposób będzie się to odbywało dla przypadku z narkotykami i bronią. Nie rozumiem problemu.

Problem za to jest inny. Po jakim czasie przyjedzie policja i w jaki sposób do tego przyjazdu ma dotrwać matka z dzieckiem, która wyszła na ten spacer do parku?
@Redaktor_Naczelny: Utrudnienie dostępu do narkotyków i utrudnienie dostępu do broni palnej (która jest bardziej niebezpieczna od broni białej) minimalizuje to ryzyko, którego nie da się uniknąć. Jest ono jednak na tyle małe, że matka z dzieckiem w parku może czuć się bezpiecznie.
@BongoBong: Właśnie w przypadku walki na broń białą, bądź pięści by ją miał. W przypadku broni palnej osoba pod wpływem środków odurzających traci swoją przewagę.
@BongoBong: idziesz przez park i widzisz naćpanego dresiarza z maczetą, który atakuje matkę z dzieckiem. Jak bardzo rzucisz się na pomoc i jak bardzo trzeba Cię będzie zszywać?

Wyobraź sobie teraz inną sytuację - widzisz, że naćpany jegomość celuje w matkę, która zasłania dziecko swoim ciałem. Jak bardzo ryzykujesz odstrzeliwując delikwenta?

Uzbrojonych naćpanych gości się nie pozbędziemy ale możemy sprawić, że będzie łatwiej się przed nimi bronić.