Wpis z mikrobloga

@paulusapis: Nawet nie słuchaj @VooDoo11!! Nigdy nie można wysterylizować kocicy zanim zacznie ruję. Niestety ten pierwszy raz musisz przeboleć, choć nie zawsze jest pierwsza rujka zauważalna. Jak nie masz pewności czy miała już ruję czy nie, czekaj na następną po której zauważysz. Jak wysterylizujesz kocicę przed pierwszą rują lub w jej trakcie to niestety, kociak może szybko zejść na raka lub mieć inne problem zdrowotne.

Edit: Ryuja u
  • Odpowiedz
@VooDoo11: Śmieszne bo żaden weterynarz nie wysterylizuje kota, który nie jest jeszcze w pełni dorosły. A kotka która nie przeszła rui nie jest kotem dobrze rozwiniętym. Znam przypadek jak 6letnia kotka zdechła na raka sutka właśnie z powodu złej kastracji. Normą jest, że niestarylizowane kotki zdychają właśnie na raka sutka, a te które zostały wykastrowane w złym terminie umierają jeszcze szybciej.
  • Odpowiedz
@homo_superior: Dziwne. Mój kot trafił chyba na niedouczonego weta, bo został wysterylizowany mając 3 miesiące (miał operację na łapkę i przy okazji pani mu wycięła co trzeba bez zgody, kot najpierw był w fundacji potem trafił do nas).
  • Odpowiedz
@MrsGreen: No to enjoy krótkie życie Twojej kocicy. To tak jakbyś pozbawiła 9letnią dziewczynkę macicy. Dziecko nie będzie się rozwijać, zostanie zaburzona jej gospodarka hormonalna i tym samym bedzie "niedorozwinięta" biologicznie. Tak samo ze zwierzętami. Przykro mi, trafiłaś na niedouczonego weterynarza.
  • Odpowiedz
@MrsGreen: Niestety, z kocurami sprawa wygląda inaczej i z tego co wiem akurat dobrze przeprowadzona kastracja nie zawsze ma wpływ na to czy kot w przyszłości nie będzie mieć np kamieni nerkowych. Najczęściej na tę chorobę chorują koty trzymane w ciepłych mieszkaniach, które właściciele "od świeta" wypuszczają na balkon czy podwórko. I niestety kończy się to jak się kończy. Też znam jednego kociaka, który został dziewczynką bo wycięto mu nawet
  • Odpowiedz
@homo_superior: Mój to kot domowy, wychodzi na balkon, niekiedy na spacery (czasami codziennie, bo się domaga) i jest zabierany na działkę. Z tego co pamiętam to wet nie mówił dlaczego wtedy był chory. Całe szczęście teraz ma się dobrze. :)
  • Odpowiedz