Wpis z mikrobloga

@neo_vir: korpo here, ogolnie nie znam żadnego korpiaka co by tak #!$%@?ł po pracy xD
Ogólnie działa to tak, że jeśli ktoś nie ma pod ręką polskiego słowa na coś to mówi po angielsku i tak powstaje ten bełkot, jednak w życiu po pracy jak ktoś nie umie rozmawiać po polsku to ma zwyczajnie mały zasób słownictwa i żadne korpo tu nie ma nic do gadania, po prostu gdyby nie korpo
@sambarumba: Mała firma here, u nas wszyscy mieszają angielski z polskim i to bardzo pomaga. W przypadku firmy, w której pracuję, słowa głównie odnoszą się do narzędzi np. w photoshopie czy after effects, a jeszcze częściej padają w przypadku programistów składających to co narysowali ilustratorzy. Tak jest po prostu szybciej, wygodniej i każdy wie o co chodzi, bo interfejsy programów i dokumentacje są po angielsku.
@ColdMary6100: Ta postać była mocno przerysowana, choć chyba w zamyśle twórców było przedstawienie zimnej suczy bez skrupułów. To przerysowanie było jednak zbyt mocne jak dla mnie, bo zestawienie jej zachowania wobec pracowników z analogicznym stosunkiem do własnej rodziny było takim wizerunkowym pleonazmem.
Ja bym jeszcze wychłostał montażystę za przejścia między scenami :) Trochę chaotyczna opowieść z tego wyszła.
@AndrewSzusty: Akurat w przypadku feedback jestem za tym, by wprowadzono to do słownika polskiego. "Informacja zwrotna" jest bardzo kiepskim tłumaczeniem, do tego za długim i łamiący język podczas rzeczowej rozmowy.
@AndrewSzusty: No to się nie dogadasz. Odpowiedź a informacja zwrotna, to zupełnie dwie różne rzeczy. Jakbyś chciał użyć słowa odpowiedź, to musiałbyś najpierw założyć, że znaczenie słowa "odpowiedź" znaczy tyle co "informacja zwrotna", a to już wprowadza zamieszanie.