Wpis z mikrobloga

Nie wiem co chcieli osiągnąć ludzie odpowiadający za hotline miami 2... Gra jest tak beznadziejna, nudna i niegrywalna, że płakać się chce. W porównaniu do 1 w którą grałem długie godziny tu po kilku minutach mam dość.

Twórcy mieli tylko 1 zadanie - zrobić więcej poziomów, reszty mogli nie zmieniać. Na plus daje to że muzyka jest dobra (chociaż nie tak jak w 1 części) i wydaje mi się ze lepsza fabuła (jeszcze nie skończyłem wiec nie chce oceniać.

Ale te nieszczęsne poziomy... W pierwszej części było wiele pomieszczeń i planowanie od którego zacząć. Tutaj wszędzie są szyby i wszyscy Cie widzą - 0 planowania, 0 skilla - tylko szczęście.

Gameplay... Większość czasu biegasz ze strzelba bo broń biała jest beznadziejna. Ani razu chyba nawet nie rzuciłem przedmiotem. Samych rodzajów broni jest jak na lekarstwo - zwłaszcza białej... A maski, które w pierwszej części zmieniły całkowicie rozgrywkę są... 4.... I to tylko w kilku poziomach...
Miałem wielkie oczekiwania a dostałem kupę której mi się nie chce maxowac. Mam nadzieje ze jeżeli powstanie 3 część to twórcy się ogarną i powrócą do tego co było w 1.

Spełnienie oczekiwań 1/10
Porównując do 1 części 2,5/10
Ogólna ocena 5/10
#gry #ps3 #ps4 #konsole #mirkorecenzja #buldupy
  • 15
@Liquid_Snake: Raczej nie działa ;-) Inna kwestia, że nie ma na świecie żadnego kompletnie zamkniętego rynku.
A co do Hotline Miami 2 - akurat muzyka w HM2 jest jednym z pozytywów. Dalej mimo wszystko będę uważał, że jest to dobra gra - ale nie jest bardzo dobra - jaką była HM 1. Mam wrażenie, że twórcy bardziej skupili się na rozbudowywaniu fabuły niż choćby dopracowaniu poziomów przy których można dostać "kulkę"
@Liquid_Snake: Wiadomo. Ale no myślę, że po prostu oczekiwania po świetnej pierwszej części urosły tak bardzo, że druga może być rozczarowaniem. Można szukać usprawiedliwień typu: tu jest inna mechanika itd. - ale jak dla mnie nie ma tu usprawiedliwienia - w jedynkę mi się grało przyjemnie. I jak najbardziej to zrozumiałe rozczarowanie. Nawet samo zakończenie gry uważam, że zostało zrobione ot tak "na odwal się", bo nie chciało nam się robić