Wpis z mikrobloga

@normanos: Możesz jeszcze zamiast ładować każdą stronę (kolejną) zdecydować się na wykorzystanie ajax - wtedy odpadają ci połączenia, co prawda nie są pobierane całe pliki (tylko prosty test aktualności) - ale to zawsze mniejsze obciążenie.
@normanos: Przesiadałem się z #apache na #nginx jakieś 4-5 lat temu (był jeszcze epizod z lighttpd ale dość krótki) i od tamtej pory jak słyszę Apacz to widzę ślimaka który nie dość że jest brzydki i wolny, to jeszcze uświnia wszystko swoją mazią.

Podobne skojarzenia mam też z czasami PDT na Eclipse...

Btw.: dołóż sobie też po drodze varnisha i zobacz co możesz puścić przez statyczny cache - też sporo można
@Diabl0: na razie nic więcej nie mogę tam zrobić, docelowo będzie rozbite haproxy na froncie i potem 2xweb i 2xsql, 4xstorage, 1xsolr ale to klient musi najpierw się z apkami dostosować.
@normanos: to o czym mówisz to już poważne i kosztowne zmiany (tak w aplikacji jak i infrastrukturze). Natomiast sam varnish to w zależności od specyfiki aplikacji około dnia roboty i czasami zyski nawet do 80%.