Wpis z mikrobloga

Hehehe, klient nie zapłacił mi prawie 10 tys. złotych. Założyłem mu sprawę, klient dostał wezwanie do zapłaty od którego się odwołał. Miała iść normalna sprawa cywilna. Dzisiaj odbieram pismo, że oskarżony zmarł i postępowanie z urzędu zostało zawieszone.
#!$%@?!! (°°
#yafud ##!$%@? #gorzkiezale #biznes
  • 58
  • Odpowiedz
@Jade: @Camel665: Gadałem właśnie z prawnikiem. Mówił, że sprawa się dosyć mocno skomplikowała. Musimy przebrnąć przez sprawę spadkową, dojść co odziedziczyli synowie i wtedy ich gnębić pismami. Jeśli przyjęli spadek to sprawa z którymś z nich, albo z nimi. Muszę ich pognębić, bo o ile jeden z nich był całkiem ok i ogólnie było mu głupio za akcję, to drugi był mendą która podjudzała gościa.
Najgorsze jest to,
  • Odpowiedz
@Jade: Gdyby to już była wygrana sprawa i dług to prościzna. Najgorsze, że dopiero miałem się z nim sądzić i długu póki co nie ma. Są tylko moje roszczenia których muszę dochodzić u ewentualnych spadkobierców.
  • Odpowiedz
jeśli w pół roku nie odrzucą spadku to spadkobiercy odziedziczą też długi.


@Codringher: @Codringher: A #!$%@? tam. Mogą też przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, co będzie miało skutek taki, że będą odpowiadać tylko za długi do kwoty wartości reszty spadku. Jeśli spadek będzie miał wartość większą niż 10k to ok, ale jeśli okaże się, że to np. nic, albo jakieś drobne to wyciągniesz od nich maksymalnie te drobne.
  • Odpowiedz