Wpis z mikrobloga

Oskars. Łotysz. Na ulicy już 6 lat. Od młodości miał problemy z prawem, drobne kradzieże, bójki. Jeszcze w czasach ZSRR trafił do poprawczaka w którym zdobył zawód ślusarza. Po pierestrojce i uzyskaniu niepodległości przez Łotwę zajął się handlem mięsem. W tamtych czasach tj początek lat 90 był to najbardziej dochodowy interes zaraz obok sprzedaży arbuzów i pomarańczy (ta działka jednak była zajęta głównie przez Gruzinów) Potem zajął się sprzedażą samochodów na Ukrainę i tam też popadł w konflikt z prawem. Po powrocie na Łotwę próbował jeszcze handlu ciuchami z Polski i Turcji, ale jak to w latach 90 bywało trzeba było się bratać ze smutnymi panami, co by interes nie poszedł z dymem. Oskars potem trafił na 7 lat do więzienia za uczestnictwo w grupie przestępczej. Po wyjściu z więzienia trudnił się pracą na budowach i warsztatach. W 2006 roku wyjechał do Niemiec do pracy, noga mu się podwinęła i wylądował na ulicy. Oskars jednak miał fach w ręku i zaczął okradać altanki na ogródkach i całkiem dobrze mu szło, ale do czasu. Trafił znów do więzienia tym razem niemieckiego. Wracał potem do niego jeszcze 3 razy. Ostatni raz mury więzienia opuścił 2 miesiące temu, jednak postanowił, że więcej tam nie wróci i zmieni coś w swoim życiu. Jak mu z tym pójdzie to się dopiero okaże.

#don #bezdomni #hannover #ludzie #lotwa #fotografia
źródło: comment_vxHXz1gN1bk4DoemcaZhLpeD7zXS7d10.jpg