Aktywne Wpisy
![programista30k](https://wykop.pl/cdn/c3397992/programista30k_GSjtx2kOhU,q60.jpg)
programista30k +289
![kimunyest95](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kimunyest95_FosqSaFQ5a,q60.jpg)
kimunyest95 +177
Znajomi dziewczyny organizują sobie road trip przez Europę (para) i oczywiście rozowa przychodzi do mnie, pyta się czy mogą u nas pobyć kilka dni. Ja już nauczony po wizytach jej koleżanek|siostry powiedziałem, że nasze mieszkanie to nie hotel i jak wybierają się na taką eskapadę i MUSZĄ do nas przyjechać, to ich parę euro na hotel nie zbawi i możemy z nimi pochodzić po mieście czy wyskoczyć na drinka - no i
Bratowa do mnie:
źródło: comment_nXP1GJQxDFGevW8mzkl7eq8GbcuOdXWA.jpg
PobierzElita wykopu zebrana w jednym miejscu żeby zostawić komentarz w którym Ci ciśnie i dowartościować się Twoim kosztem.
Nie pozostaje nic jak przeglądać i czarnolistować.
Widać, że chciałby mieć z Tobą kontakt a Tobie brakuje za grosz kultury. To chyba nie takie trudne udawać przez 2 godziny raz na rok że się nie patrzy na kogoś z wyższością i wpieprzać kanapki z szynką od czasu do czasu się uśmiechając zamiast gapić się w mirko?
Kiedyś będziesz sam jak palec i nikt już nie będzie chciał mieć z Tobą kontaktu to może docenisz
Komentarz usunięty przez autora
@Magik_Antonio: Sobie nie wycieraj gęby mały człowieku obiektywizmem bo nawet podstawowych znaczeń nie znasz. Also zmień avatar bo mnie kłuje w oczy karle.
@bykubyk: Nie mam do kogo wyjść.
Każdy ma do kogo. Możesz iść nawet do brata, do sąsiada, sąsiadki ( ͡° ͜ʖ ͡°) , ciotki, wujka, pana pod sklepem.
@Killjoy: trafiła w sedno. Pamiętam jakiś Twój wpis o weselu brata czy tam siostry i chyba Cię nawet broniłem, ewentualnie nie chciało mi się pisać komentarza, ale rozumiałem. Tak samo w tym przypadku można było na sto różnych sposobów rozegrać to z klasą, odmówić. A Ty wyszedłeś na jakiegoś królewicza, który z jednej strony się wywyższa i nie chce przebywać z plebsem, co daje wyraźnie do zrozumienia, a z drugiej żali się niczym nieszczęśliwie zakochana nastolatka, której nikt nie rozumie. Nie dziwię się, że