Wpis z mikrobloga

@impact18: Jak ktoś wcześniej pisał- Wygryw.
Swoją drogą to dziwne, że tylko jeden przeżył. U mnie w domu rodziło się po 6-7 i zawsze wszystkie przeżywały. Jedne były mniejsze, inne większe, ale żaden nie zszedł przy porodzie.