Wpis z mikrobloga

  • 374
Ja to jestem #!$%@? serio
Taka akcja, dzwoni do mnie jakaś tam ciotka ze ma do mnie numer telefonu od mojej mamy.. I że ona czy dałbym rade przewieźć jej jakieś graty czy mógłbym do niej podjechać tylko 300km.. Bo ty masz slawek służbowe auto do którego się zmieszczą.. Ja ok ale uprzedzam ze godzina mojej pracy zaczyna się od 50€ i za paliwo chciałbym. Usłyszałem ze jestem arogancki i bezczelny jak mogę od niej brać kasę, jak ona rodzina moja.. #!$%@? ze widziałem ją raz czy dwa razy w życiu.

##!$%@? z rodziną to się serio wychodzi dobrze na zdjęciach tylko i z boku żeby dało się wyciąć.

#truestory
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 151
@zeeman: sorry rozumiem jak by to jakaś bliska osoba była, ale obca mi baba któras tam woda po kisielu.. A ja mam jeszcze nadskakiwac i poświęcać mój prywatny czas
  • Odpowiedz
@zeeman: a dla mnie gówno warci są tacy ludzie, którzy mają cię całe życie w dupie, nawet ich nie znasz, ale jak czegoś potrzebują to nagle jesteśmy rodziną czy przyjaciółmi.
  • Odpowiedz
@bslawek: nie wnikam w poziom zaawansowania relacji. Dla mnie rodzina to swietosc nie do ruszenia, wartosc ponad wszystko. Z tego co wiem relacje w rodzinie nie polegaja na " a co bede z tego mial", dlatego nazywane jest to rodzina.
  • Odpowiedz
via Android
  • 21
@zeeman: dla mnie też, ale tylko najbliższa.. A ta to widziałem raz w życiu jak byłem mały. A teraz nagle jak coś potrzebuje to wie gdzie zadzwonić
  • Odpowiedz
@bslawek: nie oceniam postepowania, dla mnie jest wazne ogolne podejscie. Mialem kilka sytuacji w zyciu ze pomoglem jakims kuzynom 17 wody po kisielu w jakis konkretnych sprawach kosztem swojej wygody i spokoju. I po kilku latach to jest pamietane, i jest mi milo z tego powodu. Rodzina, nawet ta dalsza to jest dla mnie zbior osob od ktorych nie oczekuje wzajemnosci w pomocy, bo wiem ze na wiele osob moge
  • Odpowiedz
@bslawek: I to siostra Twojej mamy?, może Cię bawiŁa jak byŁeś maŁy i tego nie pamiętasz.... Ja wŁaśnie mam teraz taką rozkminę, bo bawię dzieci siostry.... (4latka Nati i Igor 1rok) jak to będzie, w przyszŁości.. czy będą mnie pamiętać i jakie będą mieli do mnie podejście?, jak ja do swoich wujków?. Cięzka sprawa, ale przeważnie jest tak jak piszesz.... choć mnie to #!$%@? caŁe szczęście nie dotyczy nie dotyczy
  • Odpowiedz
@zeeman: powiedz to mireczkowi, który robił ciotce strone internetową i nie chciała mu zapłacić za poniesione koszty (chyba jakieś wykupione szablony, zdjecia etc), bo jej synku znalazł oferte zrobienia stronki za pare złotych.
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: dam Ci inny przyklad. Mam wujka, brat mojej mamy, prowadzi dosc duza szkole nauki jazdy, zatrudnia kilkunastu instruktorow. Mam kuzynow, od #!$%@?. Lacznie w liczbie ponad +20.
Kazdy uczyl sie jezdzic u wujka, jego samochodami, z jego instruktorami ktorymi on placil pensje.
Placilismy tylko sami za egzaminy. Co Ty na to?
Trwa to od lat, bo mlodsze kuzynostwo tez chce posiadac prawo jazdy i wybor szkoly jest tylko jeden.
  • Odpowiedz
@zeeman: moj przykład możesz porównać do swojego jakby Twój wujek kazał teraz wszystkim oddać pieniądze za szkolenie.
Bo ten mirek miał mieć zapłacone za tę stronę, a już po wystawieniu faktury ciotka mu mowi ze nie zaplaci bo to duzo.

I ja nie mówię, żeby sobie nie pomagać. Wręcz przeciwnie. U nas w njabliższej rodzinie wszystko sie robi 'po kosztach' Ale nie można od kogoś wymagać na siłę niewiadomo czego
  • Odpowiedz
  • 6
@bslawek: nie dawaj się wpieprzac w takie koszty. Ty wyłożyć has i ryzykujesz uszkodzenie śluzówki bo daleka córka chce zaoszczędzić kilka dych za transport wersalki
  • Odpowiedz
Z tego co wiem relacje w rodzinie nie polegaja na " a co bede z tego mial", dlatego nazywane jest to rodzina.


No przecież to ta ciotka chciała darmowego tragarza.
  • Odpowiedz