Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale

Pozdrowienia z L4. Poszedłem do lekarza bo coś mnie kuło w udzie . Ból podobny do kłucia szpilką. Potrafiło mnie to obudzić w środku nocy tylko po to aby po chwili zniknąć. Do tego trochę męczył mnie kaszel. Decyzja prosta. Idę dowiedzieć się co mi jest.

Siedzę sobie w poczekalni. Kaszlę, słucham opowieści o chorobach innych petentów i czekam na swoją kolej.
- Pan Old Postman zapraszam do gabinetu.

Ochoczo w dobrym humorze wszedłem do środka.

- Co tam dolega? - zapytał lekarz a ja opisałem co, gdzie i jak mnie boli. Dr. House byłby dumny. Ani jednego zatajonego faktu, nic nie przemilczane.
- Koszula do góry, osłucham płuca ma początek - wykonałem polecenie i czekałem na diagnozę.
- Coś tu na opłucnej słychać, oskrzela na pewno. Proszę pokazać gardło. No tak, przekrwione.
Lekarz wrócił do swojego biurka, ja wróciłem na swoje krzesło.
- Tydzień zwolnienia. Antybiotyk i niewychodzenie z domu. - brzmiało jak zalecenie sądu.
- Nawet na chwilę nie mogę z domu wyjść? - zapytałem zrezygnowany
- Nawet na chwilę. Kontrole ZUS są teraz wzmożone. Ja pana tylko uczulam.
- Toć to jak areszt domowy.
- Dokładnie. Ma pan zdrowieć. - uśmiechnął się szyderczo acz przyjaźnie.

- Jeśli chodzi o pana nogę... to czas zastanowić się nad zmianą profesji - to zdanie zabrzmiało jak wyrok.
- Dlaczego?
- To co pan opisał jest klasycznym początkiem rwy udowej. Pana przeciążony kręgosłup, zaczyna naciskać na nerw udowy i stąd te kłucie. Ćwiczenia w domu też proszę zarzucić. Na razie wyleczymy oskrzela a do tego wrócimy później. Niech pan przypadkiem nie siedzi teraz tydzień przed komputerem. Proszę się ruszać ale nie przeciążać kręgosłupa. Trochę posiedzieć, trochę po domu pospacerować, coś porobić.

No to się porobiło. Szczerze mówiąc jestem nieźle zaniepokojony. Nie lubię zmian a tu się szykują całkiem spore. Problemy z kręgosłupem to nie przelewki. Przerobiłem już zapalenie ścięgien prostownika stopy lewej i prawej. Naciągnięcie mięśni stopy. Skręcenie kostki. Kontuzję barku. Jednak dopiero to mnie poważnie zaczęło zastanawiać. No cóż, nie ignoruję takich sygnałów jednak łatwo się nie poddam :)

#chorujzwykopem i trochę #postmanstories bo dotyczy to mojej przyszłej działalności
  • 56
Widzisz ale ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, że potrzebne mi wzmocnienie mięśni. Od jakiegoś czasu ćwiczę na drążku, pompeczki robię. Może to nie dużo ale zawsze coś


@Old_Postman: też 100pompek.pl i podciaganie.pl ? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Przy pierwszym - jak już doszedłeś do szarpania serii po 15-20 - to polecam 2-3 różne rozstawienia rąk.
Do baletu na drążku trzeba trochę urosnąć w barach :<
@cumpelFraglesa: Dokładnie tak to wyglądało. Przy ruszaniu stopą było słychać ,,trzaski,, i nawet je było czuć jak się przyłożyło dłoń. Radzę się przejść do lekarza. Przy zignorowaniu może się to skończyć sklejeniem ścięgien. Jak za pierwszym razem to zignorowałem skończyło się na miesiącu w gipsie :)
@cumpelFraglesa: Oj to było sporo lat temu. Usztywnienie. Leki przeciwzapalne i jakieś maści. To co ja miałem nazywało się dokładnie: zapalenie pochewek ścięgnistych prostownika kończyny dolnej :) a polega to na tym, że mazidło wysycha i ścięgna się o siebie trą. W momencie gdy nie mogłem normalnie chodzić bo bolało wylądowałem w gipsie. Za drugim i trzecim razem wiedziałem co się święci więc poszedłem już z wcześniejszą diagnozą :)