Wpis z mikrobloga

@syrena_elektro: nie szkodzi, czasem jeżdżę w kasku. ( )
a tak na poważnie, to ja widzę w tym pozytywy. większe odczucie prędkości i teoretycznie idące przy tym większe wrażenia - przy bezpieczniejszej jeździe :)
@Robbeq: no ja też to doceniłem dosyć szybko. Jak wcześniej nie jeździłeś na nakedzie to możesz być zaskoczony jak mocno trzeba się trzymać, żeby nie odlecieć. Powyżej 140 to już walka o przeżycie się zaczyna.
@Robbeq: zainwestuj jeszcze w jakiś fajny tłumik, bo seryjne nie dają rady. Ogólnie fazerki to dobre sprzęty, chociaż w moim przy wypadku rama pękła w 3 miejscach :/
@syrena_elektro: chyba jestem popsuty, bo na jeździe próbnej właśnie tym konkretnym na zdjęciu nie musiałem walczyć o utrzymanie się, a bujnąłem się do 160 z groszem. Zawsze uważałem, że nakedowcy przesadzają trochę z tym walczeniem o pozycję :P Przy 180 i w górę to fakt się zaczynają schody i trzeba się trzymać, ale tak to większej różnicy nie ma między plastikiem porównując o "utrzymanie się na moto" do 160 km/h. Aby