Wpis z mikrobloga

@Hahazard: Muzeum Powstania Warszawskiego, CNK i Muzeum Żydów Polskich odradzam bo "stracisz" cały wolny czas. Pojedź metrem na Arsenał, pójdź Długą do końca, przejdziesz obok Pomnika Powstania Warszawskiego, idź tą ulicą do końca. Skręć w prawo, przejdziesz koło Barbakanu do Rynku starego miasta, dalej prosto do Zamku Królewskiego, dalej wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia, miniesz Pałac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski i teraz dwie opcje. Albo bierzesz metro i śmigasz na Pragę zobaczyć starą Warszawę,
@noniewiem: Zaciekawił mnie ten rower. W ogóle nie brałem tego pod uwagę, bo u mnie w Łodzi tego nie ma. :) A jak jest ze ścieżkami rowerowymi w centrum? Da się jeździć czy raczej lawirowanie między autami?
@Hahazard: Akurat trasa, którą podałem jest ze sporym ograniczeniem ruchu samochodów prywatnych (Stare Miasto, Chmielna, pasaż Wiecha mają całkowicie wyłączony ruch samochodowy prócz, wiadomo, służb miejskich itp.). Jedyne miejsce gdzie dupę wytrzęsie to ul. Długa, jest to przedwojenna ulica z kocich łbów. Na Krakowskim Przedmieściu chodniki są bardzo szerokie także nie będziesz miał problemu z jazdą, ewentualnie jedź ulicą, ale trzymaj się skrajni jezdni bo jak się dwa autobusy mijają to
@noniewiem: No i byłem. Punkty zaliczałem w nieco innej kolejności, bo wypożyczyłem veturilo na Placu Zbawiciela, potem szybka rundka w kierunku Wisły. Zszokowało mnie mocno, że rowerami nie można jeździć po parku, o czym oznajmiło mi dwóch bezzębnych ochroniarzy o wyglądzie niewyspanego Janusza Chabiora.

Śmignąłem veturilo aż do Dworca Wileńskiego i myk w nową linię metra. Wszystko cacy, pachnie nowością, tylko te bramki trochę się ludzie przycinają. ;) Burger niesamowity, wgl