Wpis z mikrobloga

@hpiotrekh: Nie korzystam z samego autostopu, rozumiem go bardziej jako chwilowy środek transportu w podróży. Jestem zwykłym backpackersem, mam pieniądze ale podróżuje sobie powoli bo mam ochotę zobaczyć jak najwięcej. Dodatkowo mam możliwość zdobycia kontaktów za granicą, często się przydają. Wiele osób nie rozumie, że autostop nie jest równoznaczny z darmowymi wakacjami, obcy ludzie nie będą Cie karmić i nocować tylko dlatego, że jesteś autostopowiczem, wiele osób tego nie rozumie,
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: @MiloszWrogosz: Ja z kolei uwielbiem autostop. Też z głodu nie przymieram w podróżach, ale autostop ma swój niesamowity klimat. Zjechałem stopem spory kawałek Azji mniejszej i jeszcze większy Azji pd-wsch. Praktycznie same pozytywne zdarzenia. I masa pozytywnych ludzi poznanych po drodze :)
Nie ma się co bać, trzeba tylko zaufać ludziom i własnej intuicji.

Mi zawsze było bardzo głupio jak ktoś mi oferował jedzenie czy nocleg czy
  • Odpowiedz
@GregPelka: Przejechałem 42 000 km autostopem i nikogo nie straszę, po prostu nie ma co się nastawiać na darmową podróż, bo to prowadzi do patologi typu okradanie ludzi z powodu głodu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: No taki argument, że są osoby, które nie pracują a jednak żyją, głownie dlatego, że ktoś ich żywi, lubią sobie pić i palić. Taka osoba jedzie mając 50zł i dopiero otwiera oczy na miejscu, bo nie ma nic za darmo.
  • Odpowiedz
@MiloszWrogosz: daloby rade tak przezyc (zyczliwosc kieowcow+polskie parafie), ale ja w stopowaniu wole wersje turystyczna anizeli survivalowa i jakies wyjadywanie ze smietnikow.
Ja podroz przez miesiac majac w kieszeni 150 euro licze za darmowa, bo tyle samo bym wydal na jedzenie w ojczyznie.
  • Odpowiedz