Wpis z mikrobloga

@somsiad: Nie ma czegoś takiego jak "ostatnia paczka". Albo rzucasz, albo nie. Jak rzucasz, to odkładasz fajki, wyrzucasz do kubła, dajesz komuś - cokolwiek. Na tym polega odstawienie, nie można się na przygotować, napalić na zapas. Musisz po prostu naprawdę o tym zdecydować.
  • Odpowiedz
@somsiad: z ta ostatnia paczką to prawda, ale próbuj, dużo silnej woli życze! ja w tamtą środę spaliłam ostatniego papierosa... e-fajka troszkę ciągam, pomaga czymś ręce zająć :P miałam ochotę dziś podpieprzyć szluga współlokatorowi, ale sie powstrzymalam :)
  • Odpowiedz
via Android
  • 8
@Iudex: no mój tata tak rzucił z 15 lat temu, obudził się na kacu, poszedł do toalety, zapalił szluga i zamiast się wysrać to się zrzygał. Cała paczka poszła do klopa. Od tamtej pory nic. A ode mnie zawsze jak wyczuje to #!$%@? xD
  • Odpowiedz
@somsiad: Nie znam chyba nikogo kto by rzucił na stałe dzięki e-papierosom. Owszem, na miesiąc, trzy, albo nawet i pół roku. Ale to jest tylko substytut, za podobne do normalnego palenia, żeby pozwalało rzucić.
  • Odpowiedz
@Iudex: też się tego boję, ale jak na razie nie mam jakiejś strasznej ochoty na zapalenie normalnego papierosa dzięki temu, co mnie bardzo cieszy. Powoli odzwyczajam się od ich smaku i zapachu (smrodu). Przestaję o tym myśleć. Mój rekord bez e-fajki wcześniej wynosił tydzień, zobaczymy, jak będzie teraz.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@czasnawykopki: będę się starał, dodatkową motywacją jest to że w maju spodziewam się potomka, żona powiedziała że po fajce będę miał zakaz zbliżania się do dziecka...
  • Odpowiedz
będę się starał,


@somsiad: Początkowo męczy; w wielu sytuacjach (po przebudzeniu, do kawy, droga do pracy, droga z pracy, przerwa w pracy, po seksie) zaczynasz myśleć o paleniu i ciężko Ci sobie wyobrazić, że nie będziesz już wtedy palił, kwestia przeczekania(wiem, łatwo powiedzieć, ale uwierz, że mam to za sobą). Zadziwiające jak szybko się o tym zapomina, dwa tygodnie, miesiąc i większość "Twoich sytuacji" już nie jest połączona z paleniem.
  • Odpowiedz
@somsiad: Nie #!$%@?, że ostatnia paczka, tylko wyjeb ją do śmieci. Ja tak zrobiłem.
I pamiętaj, żeby fajki połamać w taki sposób, żeby nie było opcji ich poskładać na szluga ;)
  • Odpowiedz